Jeśli SLD dojdzie do władzy, to dowództwo marynarki wojennej wróci do Gdyni - zapowiada Leszek Miller.

Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej poinformował, że jego partia cofnie reformę dowodzenia polskim wojskiem, która zaczęła obowiązywać na początku roku. Zlikwidowano wtedy dowództwa różnych rodzajów sił zbrojnych - między innymi marynarki. W ich miejsce powstały dwa dowództwa strategiczne: jedno kieruje wojskiem w czasie pokoju, drugie w czasie wojny. Dziś w Gdyni Miller bardzo krytycznie wypowiadał się o tej decyzji.

Według szefa SLD, reforma nie sprawi, że zarządzanie nad wojskiem będzie sprawniejsze. Jego zdaniem, jest ona realizacją ambicji wojskowej biurokracji z Warszawy, która chciałaby przejąć coraz więcej etatów. Leszek Miller mówi, że reforma jest ciosem dla marynarki wojennej i samej Gdyni. Od początku stycznia polskimi siłami morskimi kieruje mieszczący się w Warszawie inspektorat marynarki wojennej.