Początkowo tajlandzcy lekarze twierdzili, że wśród ofiar jest Rosjanka. Jednak jak się okazało podali oni błędne dane.
Prom zatonął, ponieważ był przeciążony, a kapitan wyprowadził go w morze mimo sztormowej pogody. Na jednostce brakowało kamizelek ratunkowych i szalup. Gdy prom przewrócił się, pasażerowie wpadli w panikę i skakali do wody, topiąc jedni drugich.
Na pokładzie było 209 osób, zamiast 100. Większość to obywatele Rosji.