Wiceprezes Solidarnej Polski Beata Kempa złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z taśmami ze zjazdu dolnośląskiej PO.

Zbigniew Ziobro poinformował, że zawiadomienie ma to związek z doniesieniami mediów na temat okoliczności kupowania głosów w ramach wyborów na "barona" Platformy Obywatelskiej.

Jeżeli jest to prawdą - zdaniem Zbigniewa Ziobry - jest to oczywisty przejaw korupcji politycznej, która powinna być nagannie oceniona w wymiarze etycznym, a także spowodować wszczęcie postępowania karnego.



Ziobro dodał, że wybory na Dolnym Śląsku budziły zainteresowanie w całym kraju z powodu rozgrywki między liderami partii rządzącej, Donaldem Tuskiem i Grzegorzem Schetyną, dlatego kulisy sprawy są szczególnie bulwersujące.



Według lidera Solidarnej Polski, przewodniczący Platformy premier Donald Tusk powinien z góry zadeklarować, że nie będzie chronił swoich kolegów za immunitetem poselskim, jeśli prokuratura ustali, że doszło do przestępstwa korupcji.



W ujawnionej przez "Newsweek" rozmowie poseł Norbert Wojnarowski, zwolennik Jacka Protasiewicza, proponuje jednemu z delegatów pracę w państwowym koncernie KGHM w zamian za głos na Protasiewicza. W sobotę w Karpaczu Protasiewicz pokonał Grzegorza Schetynę i został szefem dolnośląskiej PO.