Szanse na spotkanie Baracka Obamy z Władimirem Putinem ostatecznie przepadły po nieudanych rozmowach amerykańskich i rosyjskich dyplomatów w Brukseli - przypominają belgijskie media. Doszło do nich w ubiegły poniedziałek. Tego samego dnia prezydent USA miał zdecydować o odwołaniu szczytu w Moskwie.

Rozmowy wiceministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Riabkova i podsekretarza stanu ds. kontroli zbrojeń Rose Gottemoeller dotyczyły obrony przeciwrakietowej i dalszych redukcji arsenałów nuklearnych. W belgijskiej stolicy nie udało się przełamać rosyjsko-amerykańskiego impasu w tych kwestiach. „Propozycje Amerykanów są niewystarczające dla osiągnięcia kompromisu” - powiedział po spotkaniu Siergiej Riabkov.

Według informacji „New York Timesa”, przytaczanych dziś przez belgijską prasę, fiasko rozmów w Brukseli zaważyło na odwołaniu spotkania Obamy i Putina w Moskwie. Miało do niego dojść na początku września, przy okazji szczytu G-20 w Sankt Petersburgu.W środę Biały Dom poinformował, że Obama uda się szczyt grupy, ale nie poleci do Moskwy.

Na liście problemów w relacjach amerykańsko-rosyjskich, oprócz obrony przeciwrakietowej są także różnice w kwestiach dotyczących Syrii i Iranu oraz spór wokół azylu dla Edwarda Snowdena.