Francisco Jose Garzon, maszynista pociągu wykolejonego na zachodzie Hiszpanii, został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci 78 osób i zranienie 178. Mężczyzna został przewieziony ze szpitala do aresztu i jutro złoży zeznania.

Maszynista był od dwóch dni pod nadzorem policji, wczoraj został zatrzymany a dzisiaj oskarżony. Zaraz potem wypisano go ze szpitala i przewieziono do aresztu.

Przebywający w Santiago de Compostela minister spraw wewnętrznych, Jorge Fernandez Diaz oświadczył, że istnieją dowody mogące świadczyć o winie mężczyzny.
„Istnieją racjonalne przesłanki, na podstawie których można wyciągnąć wnioski, że maszynista jest odpowiedzialny za to, co się stało. Ich prawdziwość ustali sędzia i policja” - informował szef MSW.

Według hiszpańskich mediów na żądanie lekarzy, maszynista był odcięty od informacji o wypadku i prawdopodobnie nie miał świadomości, ile osób zginęło. W szpitalu odrzucił pomoc psychologa. Jutro złoży zeznania, które być może wyjaśnią, dlaczego dobrze znając trasę jechał z niedozwoloną prędkością.