Oskarżony podłożenie bomby na mecie bostońskiego maratonu Dżochar Carnajew nie przyznaje się do winy. Carnajew po raz pierwszy stanął przed sądem, gdzie odczytano mu akt oskarżenia obejmujący 30 zarzutów.

Dżochar Carnajew został doprowadzony przed sąd federalny w Bostonie. 19-letni oskarżony był ubrany w pomarańczowy stój więzienny, miał rękę w gipsie. Gdy zobaczył swoje dwie siostry w muzułmańskich strojach, uśmiechnął się do nich lekkim grymasem. Prawdopodobnie ma obrażenia szczęki, w którą trafiła jedna z policyjnych kul.

Sędzia odczytał mu akt oskarżenia obejmujący 30 zarzutów, w tym zabicie 3 osób podczas zamachu, spowodowanie obrażeń u 260 osób oraz współudział w zabójstwie policjanta. Po każdym z zarzutów oskarżony pochylał się do mikrofonu i odpowiadał z rosyjskim akcentem: „Niewinny”.

Sala sądowa pękała w szwach. Wśród publiczności byli dziennikarze, policjanci, około 30 rannych w zamachu i przedstawicieli rodzin zabitych oraz mieszkańcy Bostonu. Niektórzy widzowie przyszli zająć miejsca już o 7 rano. Przed budynkiem sądu demonstrowało kilkunastu zwolenników Carnajewa z transparentem „Wolność dla Dżochara”.

Posiedzenie sądu było bardzo krótkie. Cała procedura trwała tylko 7 minut. Było to wstępne posiedzenie sądu. Właściwy proces rozpocznie się w późniejszym terminie. Władze USA nie zdecydowały jeszcze, czy będą żądać dla oskarżonego kary śmierci.