Przygotowania trwały rok, teraz nadchodzi finał. Tomasz Chwaliszewski z Bydgoszczy chce przepłynąć wpław kanał La Manche.

Dzisiaj wyruszył do Dover w Anglii, gdzie za kilka dni rozpocznie się próba bicia rekordu. Polak chce dopłynąć do Calais po francuskiej stronie kanału. Data startu zależy od pogody.
Chwaliszewski ma 38 lat. Rok temu przepłynął samotnie Zatokę Gdańską z Helu do Gdyni. Dystans dwudziestu jeden kilometrów pokonał w ciągu dziewięciu godzin.

"Odległość do przepłynięcia to 34-38 kilometrów, jednak w praktyce będzie to dużo więcej" - mówi Chwaliszewski. Przepłynięcie kanału la Manche zajmuje ok. 15 godzin, jednak jak zaznacza pływak, wszystko uzależnione jest od pogody. Na koniec dodaje, że na miejscu wspierać go będzie ośmioosobowa ekipa z Polski, w której skład wchodzą między innymi lekarz i ratownik wodny.

Jeśli uda mu się pokonać samotnie kanał La Manche, będzie on trzecim Polakiem, który tego dokonał. Pływacy porównują przepłynięcie Kanału La Manche do zdobycia Mount Everestu.