Silvio Berlusconi jest niewinny, zapewniał w Mediolanie jego obrońca. Były premier oskarżony jest o nadużycie władzy i korzystanie z prostytucji nieletnich. Za oba te przestępstwa, popełnione w 2010 roku, gdy stał na czele rządu, oskarżyciel publiczny zażądał dla niego sześciu lat wiezienia i dożywotniego zakazu pełnienia urzędów publicznych.

Obrońca Sylvio Berlusconi podkreślał, że jest on niewinny. Mecenas Niccolo Ghedini zarzucił sądowi stronniczość i porównał sprawę swojego klienta do procesu Ludwika XVI, w którym wyrok śmierci z góry był przesądzony. Były premier nie nadużył władzy, domagając się zwolnienia z komisariatu nieletniej Marokanki, gdyż był święcie przekonany, że była ona krewną byłego prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka. Na to zaś, że jako nieletnia prostytutka utrzymywała z nim intymne stosunki, nie ma żadnych dowodów.

Proces ma na celu jedynie skompromitowanie Silvio Berlusconiego w oczach opinii publicznej - uważa jego obrońca.

Wyrok ogłoszony zostanie 24 czerwca.