Ruch Pięciu Gwiazd, na który w lutym głosował co piąty wyborca, jest absolutną nowością na włoskiej scenie politycznej. Absolutną nowością jest także proces, jaki wytoczył on nieposłusznemu senatorowi. Ruch powstał w sieci, w sieci przeprowadził prawybory swoich kandydatów, tam również odbył się i proces.

41-letni Marino Mastrangeli, policjant na poselskim urlopie, powinien był swój udział w programie telewizyjnym uzgodnić z kierownictwem partii. Nie zrobił tego i sam Beppe Grillo ogłosił sześciogodzinne głosowanie w jego sprawie. Wypowiedziała się mniej niż połowa zapisanych, większość jednak była za wykluczeniem go z ruchu. Chciano go również usunąć z Senatu, ale nie zezwala na to konstytucja, zapewniająca parlamentarzystom całkowitą niezależność od partii, z których list zostali wybrani.