Prawo i Sprawiedliwość podtrzymuje złą opinię o Bartoszu Arłukowiczu. Dziś Sejm zajmie się wnioskiem tej partii o wotum nieufności wobec ministra zdrowia.

Szef sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha z PiS mówił w radiowej Trójce, że w służbie zdrowia sytuacja od lat nie była tak zła. W ostatnim roku wydłużyły się kolejki do specjalistów. O dwa tygodnie dłużej czekamy do kardiologa, neurologa czy okulisty. Bolesław Piecha dodał, że w ciągu ostatniego roku zadłużenie szpitali wzrosło o co najmniej 17 procent. To największa dynamika wzrostu w historii. Były wiceminister zdrowia odpierał też zarzuty obecnego ministra, że już PiS zadłużało szpitale. Jak mówił, od 2006 roku zadłużenie szpitali systematycznie spadało i udało się ograniczyć ich dług z 10 do 3 miliardów.

Bolesław Piecha uważa, że służba zdrowia powinna być finansowana z budżetu. Jego zdaniem, to jedyny sposób na poprawę jej sytuacji.

Wiadomo, że w obronę ministra zdrowia zaangażuje się dziś premier. Rzecznik rządu Paweł Graś potwierdził, że Donald Tusk - jak w przypadku każdego ministra - będzie bronił Bartosza Arłukowicza.