"Słynny Rosjanin" - tak nazywają moskiewskie media Gerarda Depardieu. Kreml oficjalnie potwierdził, ze prezydent Władimir Putin nadał temu znakomitemu francuskiemu aktorowi rosyjskie obywatelstwo.

"Wiesti" przypomniały, że w 2000 roku Depardieu debiutował w rosyjskim filmie "Zawiść Bogów". Potem wystąpił epizodycznie w serialu telewizyjnym "Zabójcza siła" oraz zagrał główną rolę w filmie "Rasputin". "Tym samym Depardieu to faktycznie nasz, rosyjski aktor. Ojczysty i bliski"- stwierdziły "Wiesti".

Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla, powiedział gazecie "Izwiestia", że Depardieu wcale nie musi jechać do Rosji, by odebrać paszport, gdyż może to zrobić w rosyjskiej ambasadzie.

"Izwiestia" przypominają, że Depardieu w grudniu poinformował o zamiarze wyjazdu z Francji po tym, gdy postanowiono tam wprowadzić 75- procentowy podatek dla bogaczy. Tymczasem rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin, cytowany przez rządową "Rosyjską Gazetę", twierdzi, że w ślad za francuskim aktorem także inni bogacze z Zachodu zwrócą się o rosyjskie obywatelstwo, gdy poznają tutejszy system podatkowy. W Rosji podatek dochodowy wynosi 13 procent.