Własny biznes, szef czy konsultant jakiejś dużej organizacji - Waldemar Pawlak będzie przebierał w propozycjach zawodowych. Jak twierdzą rozmówcy "Wprost" były minister gospodarki nie zadowoli się rolą posła.

To silny chłop - podkreślają ludzie z jego otoczenia. Ale Pawlak po kongresie, na którym stracił przywództwo w PSL, jest rozgoryczony. Czy na tyle, że porzuci politykę? - Na razie będzie pracować w Sejmie, jako poseł, może w komisji gospodarki, może innowacyjności - mówi jeden z polityków PSL.

Zdaniem Marka Sawickiego, byłego ministra rolnictwa, pozycja posła Pawlakowi na długo nie wystarczy. - Myślę, że wejdzie w działalność gospodarczą. Jest zbyt aktywny, doświadczony - uważa Sawicki.

Ludowcy podkreślają, że ze swoim doświadczeniem Pawlak będzie mógł teraz przebierać w propozycjach. Może się o niego postarać np. wielki biznes chiński, gdzie ma tam wyjątkowo dobre notowania. Przekonali się o tym kilka miesięcy temu polscy politycy w Brukseli na spotkaniu z przedstawicielami największych chińskich firm. - Pawlaka wymieniali z nazwiska wśród raptem kilku polityków w Europie – opowiada nam jeden z ludowców.