- Kolejnym krokiem będzie to, że niektórzy ogłoszą oddziały partyzanckie, które będą zakładać w lasach. To jest ta logika okupowanej Polski - kpi na antenie Radia Zet z retoryki stosowanej przez PiS były polityk tej partii Michał Kamiński.

- Jeżeli partia jest zbudowana wokół tego, że zamordowano polskiego prezydenta, a na cały naród czeka zgraja złoczyńców, to jest sytuacja wojny partyzanckiej –– powiedział Michał Kamiński w Radiu ZET, komentując retorykę PiS.

Eurodeputowany PJN, nawiązując do słów Jarosława Kaczyńskiego o tym, że Polska jest "rosyjsko-niemieckim kondominium" pyta dlaczego PiS bierze z budżetu "tego kondominium" dotację dla partii politycznych. - Który reżim finansuje swoją opozycję? Te wszystkie bzdury, które słyszymy, te marsze pod najgłupszymi hasłami, są z pieniędzy polskich podatników. Minister finansów trzy razy do roku przesyła na konto PiS poważne pieniądze - przypomina Kamiński.

Michał Kamiński ocenił, PiS jest partią, która nie jest w stanie zdobyć władzy. – Zobaczyliśmy, że wystarczy jeden artykuł prasowy, by prezes Jarosław Kaczyński nie mógł się powstrzymać od oskarżania kogoś o zamordowanie polskiego prezydenta. Wielu wyborców zadało sobie pytanie: co by było, gdyby tego dnia Jarosław Kaczyński był tego dnia premierem? Bo jako lider opozycji ma do dyspozycji tylko słowo. Natomiast gdyby był premierem, to ta emocja, która jest w Kaczyńskim, miałaby do dyspozycji cały aparat państwa – powiedział Kamiński.

Zdaniem Kamińskiegotakże najnowszy sondaż pokazuje, że PiS nie ma szans na zdobycie władzy. - Nawet jeśli PO traci poparcie, PiS-owi nie rośnie. Profesor Gliński (określany mianem kandydata PiS-u na premiera) nic nie zmieni. Na scenie politycznej był zabawką, narzędziem PR-owskim, gadżetem politycznym. Nie ma też szans by PiS kiedykolwiek wrócił do władzy, bo Polska jest krajem który idzie do przodu - podsumował.