Rzeczniczka resortu przedstawiła w sobotę informację o kontroli przeprowadzonej w sprawie zatrzymania przez policję kobiety z Opola, wskutek czego jej dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego.
Woźniak powiedziała na konferencji, że obecnie odstąpić od zatrzymania można tylko w dwóch przypadkach.
"Jeżeli osoba przedstawia zaświadczenie, w którym jest napisane, że ze względu na stan zdrowia nie może być zatrzymana. I w drugim przypadku, jeżeli ta osoba ma zaświadczenie od organu samorządowego, że jest jedyną osobą, która utrzymuje małoletnie dzieci do lat 18. To są dwa przypadki, w których policja może odstąpić od zatrzymania" - powiedział Woźniak.
Dodała przy tym, że raczej w domu nikt takich zaświadczeń nie trzyma.
"W związku z tym minister spraw wewnętrznych polecił, aby Komendant Główny Policji jeszcze raz przeanalizował to zarządzenie pod kątem możliwości, która polegałaby na tym, aby policjant mógł opóźnić zatrzymanie takiej osoby - ale wobec osoby, która ma na utrzymaniu małoletnie dziecko - tutaj dobro tych dzieci jest dobrem najwyższym" - powiedziała rzeczniczka MSW.