Były prezydent USA George W. Bush złożył w sobotę hołd ofiarom zamachów z 11 września 2001, składając wieniec pod murem Pentagonu, koło miejsca, w które uderzył jeden z samolotów uprowadzonych przez terrorystów.

Bushowi towarzyszyła małżonka Laura, a także minister obrony Leon Panetta, były szef Pentagonu Donald Rumsfeld i przewodniczący kolegium szefów sztabów admirał Mike Mullen.

W zamachu na Pentagon zginęły 64 osoby na pokładzie samolotu American Airlines (w tym pięciu terrorystów) i 125 osób w gmachu.