"Udział prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w uroczystościach na polskim cmentarzu w Katyniu miał charakter symboliczny. Był przyznaniem się przez Rosję, że jest ona stroną w tym, co miało miejsce 71 lat temu.
Obecność Miedwiediewa w Katyniu należy oceniać jako wydarzenie o charakterze dyplomatycznym i politycznym. Nie niosła ona z sobą żadnych skutków prawnych. Dla historyka nie miała większego znaczenia. Pozostaje teraz pytanie o rzeczywiste skutki, jakie ten akt przyniesie. Pewnie będą odtajniane kolejne dokumenty dotyczące śledztwa katyńskiego, ale co dalej?
Takie wydarzenia, jak udział prezydenta Rosji w uroczystościach katyńskich, na pewno drążą świadomość Rosjan. Pomagają im zrozumieć, że są ludzie, którzy nie mogą zapomnieć zbrodni dokonanych na swoim narodzie, tak jak oni sami (Rosjanie - PAP) zapomnieli o tragedii, która dotknęła ich naród".