Petraeus wystąpił we wtorek na przesłuchaniu przed Komisją Sił Zbrojnych Senatu. Powiedział, że siły USA i NATO powstrzymały ofensywę talibów w większości regionów Afganistanu. Zaznaczył jednak, że czekają je teraz ciężkie walki, gdyż na wiosnę islamiści mogą ponownie zaatakować.
"W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy poczyniliśmy ważne, chociaż ciężko wywalczone postępy w Afganistanie. Kluczowe bazy zostały odebrane talibom, wielu ich przywódców zginęło lub zostało schwytanych, a setki przywódców i bojowników średniego szczebla ponownie włączyło się do afgańskiego społeczeństwa" - powiedział generał.
Towarzysząca mu na przesłuchaniu podsekretarz stanu w Pentagonie ds. politycznych Michele Flournoy oświadczyła, że amerykańska strategia w Afganistanie "jest skuteczna".
Petreaus powiedział, że sukcesy ostatnich ośmiu miesięcy uzasadniają, by zalecić prezydentowi Barackowi Obamie rozpoczęcie wycofywania wojsk w lipcu tego roku, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami. Zadania ochrony bezpieczeństwa w Afganistanie mają stopniowo przejmować rządowe siły afgańskie.
Najwyższy rangą Republikanin w komisji, były kandydat na prezydenta, senator John McCain wyraził zastrzeżenia, czy należy rozpoczynać ewakuację wojsk tak wcześnie.
Tymczasem najnowszy sondaż "Washington Post" zasygnalizował spadek poparcia społeczeństwa amerykańskiego dla wojny
"Nie powinniśmy śpieszyć się do porażki. Powinniśmy wykazać strategiczną cierpliwość" - powiedział, dodając, że rząd "musi być niezwykle ostrożny z wycofywaniem wojsk".
Petraeus odpowiedział, że nie ma jeszcze decyzji co do tego, ile wojsk będzie wycofanych w lipcu. Podkreślił jednak, że stopniowa ich redukcja jest potrzebna, gdyż trzeba przekonać Afgańczyków, że siły USA i NATO "nie pozostaną tam wiecznie".
Tymczasem najnowszy sondaż "Washington Post" zasygnalizował spadek poparcia społeczeństwa amerykańskiego dla wojny.
64 procent Amerykanów uważa, że wojna nie jest warta ponoszonych ofiar, a tylko 31 procent jest przeciwnego zdania.
Pod koniec 2009 r. opinia na ten temat była równo podzielona, a w 2007 r. większość uważała, że wojna jest potrzebna i należy ją prowadzić.