Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności podniosło alarm w sprawie gimnazjalnego podręcznika do wychowania do życia w rodzinie. Ich zastrzeżenia budzi szczególnie jego rozdział o homoseksualizmie.
Książkę „Wędrując ku dorosłości” nazywają pseudonaukową papką i czarną pedagogiką, w świetle której homoseksualność to kwestia wolnego wyboru, a homofobia nie istnieje. – To podręcznik napisany z punktu widzenia ideologii. Nie rozumiemy, co tam robią obszerne fragmenty katechizmu Kościoła katolickiego – mówi „DGP” Przemek Szczepłocki ze stowarzyszenia, które wysłało w tej sprawie protest do Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Elżbiety Radziszewskiej, pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania. – Pani Radziszewska rok temu mówiła, że zamiast zaostrzać przepisy i karać ludzi za homofobię, ona woli ich edukować. To dobry moment, żeby jej te słowa przypomnieć – uważa Szczepłocki.
Podręcznik pod redakcją Teresy Król został dopuszczony do użytku w szkołach w 2009 roku. Teraz pojawiło sie jego drugie, zmienione wydanie. „W nowej wersji w podrozdziale »Zaburzenia rozwoju psychoseksualnego« nie wymieniono homoseksualizmu. Przedstawione natomiast zostały różne teorie na temat jego przyczyn. Podręcznik otrzymał pozytywne opinie rzeczoznawców” – poinformowało nas MEN. Zdaniem stowarzyszenia to dopuszczenie nie było zgodne z rozporządzeniem ministra, według którego podręcznik musi uwzględniać aktualny stan wiedzy naukowej. Dlatego domaga się, aby książce cofnięto ministerialną rekomendację, a wobec osób za nią odpowiedzialnych wyciągnięto konsekwencje. Do wczoraj pismo z SPR nie wpłynęło oficjalnie do ministerstwa.