Minister powiedział, że mało kto korzysta z oferty spokojnej ewakuacji, choć służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo mieszkańców podstawiają autokary odpowiednio wcześnie, by można było zabrać swoje rzeczy.
Zaznaczył, że wiele osób, które biorą udział w alce z powodzią, nigdy w swojej karierze zawodowej nie miało do czynienia z podobną sytuacją, mimo to doskonale się sprawdzają. "Proszę, aby słuchać ich podpowiedzi, próśb i zaleceń" - dodał minister.