"Uważam, że im bardziej byłaby ta nasza kampania w prawyborach otwarta i taka w atmosferze konkurencji - przyzwoitej, ale konkurencji - tym lepiej" - powiedział Tusk w Erywaniu dziennikarzom, pytany, czy jest zwolennikiem debaty telewizyjnej między Bronisławem Komorowskim a Radosławem Sikorskim, którzy rywalizują o rekomendację PO w wyborach prezydenckich.
Czy nie warto wykorzystać "darmowego czasu antenowego"
Czy można - mówił - marzyć o czymś więcej parę miesięcy przed wyborami prezydenckimi niż o tym, by mieć za darmo czas w telewizji, radio, gazetach dla "wewnątrzplatformianej konkurencji". "Każdy dałby za to każde pieniądze. Musimy tylko łaskawie wyrazić zgodę, mówię tu o panach Sikorskim i Komorowskim. Myślę, że wyrażą" - zaznaczył.
Na uwagę, że Komorowski nie chce debaty telewizyjnej z Sikorskim, Tusk powiedział: "Wyrazi (zgodę), jak znam życie, wyrazi".
Prawybory ryzykowne ale opłacalne
Zdaniem premiera, prawybory w PO to ryzykowny, ale dobry krok. "Czasami nie rozumiem niektórych komentarzy, kiedy czytam, czy słyszę, jak niektórzy mówią +zobaczcie, kłócą się+, bo jeszcze kilkanaście tygodni temu było jedno wielkie uzasadnione narzekanie, że życie polityczne w Polsce jest trochę zamknięte, że partie nie są w stanie poddać się takiej wewnętrznej konkurencji" - powiedział Tusk.
Jak dodał, PO zaryzykowała z projektem prawyborów i - jego zdaniem - to była doba decyzja. "Będę rozmawiał z marszałkiem Komorowskim, ministrem Sikorskim i namawiał do tego, żeby potrafili opanować swój temperament, żeby nie przesadzili w tej konkurencji, bo konkurencja nie może zamienić się w bratobójczą wojnę" - zaznaczył Tusk.
W miniony weekend Komorowski i Sikorski odbyli już jedną bezpośrednią debatę - w Katowicach, podczas zjazdu Młodych Demokratów, młodzieżówki PO. Wówczas szef dyplomacji zaproponował marszałkowi kolejną debatę, przed kamerami telewizyjnymi (potem ponowił tę propozycję we wpisie na Twitterze). Komorowski wystosował do Sikorskiego - w formie listu otwartego - ofertę odbycia otwartej, publicznej debaty w obecności mediów, ale "na gruncie Platformy". W piątek w Bytomiu Komorowski powiedział, że debata powinna odbyć się na forum klubu parlamentarnego PO.