Sąd gospodarczy podjął w środę decyzję o nowych wpisach w rejestrze władz TVP; formalnie zmiany mają być uwidocznione w KRS w czwartek - poinformowano PAP w biurze prasowym sądu. W rejestrze znalazły się nazwiska członków nowego zarządu oraz nowej rady nadzorczej telewizji.

Jednocześnie - jak powiedziała PAP Katarzyna Żuchowicz z biura prasowego sądu - KRS postanowił odmówić ministrowi skarbu i Piotrowi Farfałowi dopuszczenia do udziału w sprawie o rejestrację nowych władz TVP.

Według informacji biura prasowego, KRS wpisał do rejestru nową radę nadzorczą spółki; zaś w rubryce, gdzie wpisuje się zarząd TVP widnieją nazwiska nowych członków zarządu: Bogusława Szwedo i Małgorzaty Wiśnickiej-Hińcza. Z rejestru nie wykreślono jednak nazwisk dotychczasowych członków zarządu: p.o. prezesa Piotra Farfała oraz zawieszonych: prezesa Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Siwka i Marcina Bochenka.

"Jest zarządzony nowy wpis do KRS-u. Sąd postanowił o zmianie danych w Krajowym Rejestrze Sądowym" - powiedziała PAP Żuchowicz.

"Decyzje zapadły późnym popołudniem, ich treść będę mógł komentować jutro"

Biuro prasowe nie wyjaśnia, jak wpisy należy interpretować. Zmian w rejestrze nie chciał też komentować rzecznik Sądu Okręgowego sędzia Wojciech Małek, tłumacząc, że ma niekompletne informacje. "Decyzje zapadły późnym popołudniem, ich treść będę mógł komentować jutro" - powiedział PAP Małek.

Mec. Anna Bajerska - prawniczka reprezentująca nowy zarząd TVP w składzie: Bogusław Szwedo, Małgorzata Wiśnicka-Hińcza - uważa, że niemożliwe jest wpisanie do rejestru dwóch zarządów i dwóch prezesów. Według niej, wpisanie Szwedo i Wiśnickiej-Hińczy oznacza, że to ich sąd uznał za prawomocny zarząd w spółce, co potwierdzałby też uwidocznienie w rejestrze nowej rady nadzorczej.

Zdaniem Bajerskiej, przy nazwiskach członków poprzedniego zarządu, łącznie z p.o. prezesem Farfałem, musi więc widnieć adnotacja "wykreślić".

Zgodnie ze statutem TVP, zarząd spółki może liczyć pięć osób, zaś obecnie w KRS widnieje sześciu członków zarządu

Robert Kroplewski, b. dyrektor departamentu prawnego KRRiT, a obecnie ekspert Instytutu Sobieskiego, uważa z kolei, że jeśli wpis w KRS rzeczywiście uwidacznia wszystkich członków: starego i nowego zarządu TVP, to niezbędna jest kolejna czynność, czyli wykreślenie kogoś z tego grona.

"Być może jest tak, że potrzebne są dwie czynności sądowe: najpierw sąd musiał wpisać radę nadzorczą, wpisał ten nowy zarząd, a za chwilę będzie dodatkowa czynność o wykreśleniu Piotra Farfała. Być może tak to wygląda" - powiedział PAP Kroplewski.

Zwrócił przy tym uwagę, że zgodnie ze statutem TVP, zarząd spółki może liczyć pięć osób, zaś obecnie w KRS widnieje sześciu członków zarządu.



Spór o to, kto zarządza TVP trwa od końca lipca

Niewykluczone, że dane uzyskane w środę przez dziennikarzy w sądzie są niekompletne, możliwe np. że do biura prasowego nie dotarły wszystkie zarządzenia sądu. W czwartek, gdy rzecznik sądu zapozna się z dokumentami, powinno się definitywnie wyjaśnić kto jest p.o. prezesem TVP.

Spór o to, kto zarządza TVP trwa od końca lipca. Wówczas Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powołała nową Radę Nadzorczą TVP. Wyboru tego nie uznał jeden z członków KRRiT Lech Haydukiewicz i p.o. prezes TVP Piotr Farfał. Według nich wyboru rady dokonano ze złamaniem regulaminu prac KRRiT, co próbują udowodnić przed sądem. Haydukiewicz złożył też w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

W konsekwencji Haydukiewicz i Farfał nie uznali też nowego zarządu telewizji, który wybrała kwestionowana przez nich RN TVP. Dlatego od 19 września w TVP mamy dwuwładzę. Nowy p.o. prezes telewizji Bogusław Szwedo oraz członek zarządu Małgorzata Wiśnicka-Hińcza obradują w siedzibie KRRiT, a Piotr Farfał - w budynku TVP. Oba zarządy wydają w tym czasie uchwały (Szwedo m.in. dyscyplinarnie zwolnił Farfała), których wzajemnie nie uznają.