Glapiński powiedział PAP, że w poniedziałek po powrocie prezydenta z Wilna dojdzie do spotkania Lecha Kaczyńskiego z jego doradcami, tematem będą kwestie budżetowe.
"Będziemy studiować na bieżąco wszystkie informacje, wszystkie sygnały" - powiedział. Ale - jak zastrzegł - wszystkie spotkania to tylko rozmowy przygotowawcze do momentu, kiedy rząd przedstawi nowelę budżetu i parametry budżetowe na rok kolejny.
Jego zdaniem, do spotkania prezydenta z premierem dojdzie na pewno, możliwe iż już we wtorek lub środę.
We wtorek rząd zajmie się nowelizacją ustawy budżetowej na rok bieżący
Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział PAP, że nie ma jeszcze ostatecznego terminu spotkania premiera z prezydentem.
We wtorek rząd zajmie się nowelizacją ustawy budżetowej na rok bieżący.
W sobotę w Bytowie premier zapowiedział, że będzie ustalał z prezydentem i opozycją kształt przyszłorocznych podatków.
"Będzie rozmowa prezydenta z premierem - zobaczymy jak to wygląda"
Glapiński pytany o to, co będzie radził prezydentowi w kwestii przyszłorocznych podatków podkreślił, że przede wszystkim poradzi, "aby poczekać na to, co zaprezentuje rząd".
"Bo my w tej chwili (tego) nie wiemy. Jest ponownie taka nieznośna sytuacja, że nie wiadomo, co rząd chce i mamy się w tej sprawie wypowiadać, to jest dziwne" - powiedział.
"Będzie rozmowa prezydenta z premierem - zobaczymy jak to wygląda. Na razie nie ma o czym dyskutować, bo nie wiemy co rząd zamierza" - dodał. "Prezydent może opiniować to, co przygotuje rząd" - dodał.
"Moja rada dla prezydenta jeśli chodzi o podatki jest taka, żeby przy nich nie majstrować"
Glapiński podkreślił, że osobiście będzie odradzał prezydentowi zgodę na jakiekolwiek podwyżki podatków. Zaznaczył, że zmianami podatków nie powinno się łatać dziur w budżecie. "Ja radzę, aby w sprawie podatków nie działać pochopnie. Podwyżki podatków w ogóle nie wchodzą w grę, a obniżki - wtedy, kiedy pozwala na to sytuacja gospodarcza" - dodał.
Jego zdaniem, rząd jest odpowiedzialny za spadek dyscypliny podatkowej w tym roku - szczególnie jeśli chodzi o katastrofalny spadek płacenia podatku VAT - i tym powinien się zająć. Dodał, że zamiast podwyższać podatki można np. prowadzić odpowiednią politykę ulg. Inną drogą jest także, jego zdaniem, zwiększanie deficytu budżetowego.
"Moja rada dla prezydenta jeśli chodzi o podatki jest taka, żeby przy nich nie majstrować" - podkreślił Glapiński.