KO proponuje powołanie urzędu na kształt biura rzecznika praw obywatelskich, tyle że dla czworonogów. Zamierza przekonać do tego pomysłu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – pisze w środę "Rzeczpospolita".

"+Zwierzę nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę+ – tak brzmi pierwszy artykuł ustawy o ochronie zwierząt, jednak często ten przepis okazuje się być martwy – mówi gazecie posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Piekarska. Po wyborach planuje złożenie w Sejmie projektu ustawy o powołaniu rzecznika ochrony zwierząt. Dokument jest już niemal gotowy i napisał go prawnik mec. Łukasz Smaga" – podaje "Rzeczpospolita".

Według Piekarskiej nowa instytucja byłaby wzorowana na rzeczniku praw obywatelskich i rzeczniku praw dziecka. Jej celem byłoby skupienie w jednych rękach kompetencji rozproszonych obecnie po wielu instytucjach.

Piekarska wyjaśnia, że nowy rzecznik reprezentowałby interesy zwierząt przed organami administracji publicznej oraz sądami. W przypadku podejrzenia niehumanitarnego traktowania zwierząt mógłby samodzielnie prowadzić postępowanie wyjaśniające albo zwrócić się o zbadanie sprawy np. do prokuratury. Dostałby też prawo rejestrowania dźwięku i obrazu w miejscach przetrzymywania zwierząt, gdzie mógłby wchodzić bez uprzedzenia.

"Pracy nie powinno mu zabraknąć. W polskich domach mieszka około 14 mln psów i kotów, a jeszcze więcej jest zwierząt gospodarskich. Pogłowie bydła w Polsce wynosi 6 mln, świń – 11 mln, a drobiu – aż 201 mln" – zauważa gazeta.

"Czy pomysł powołania nowej instytucji odrzuci PiS? Wcale nie jest to pewne, bo Katarzyna Piekarska działa z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w Parlamentarnym Zespole Przyjaciół Zwierząt. +Będę starała się umówić z nim na rozmowę o prawach zwierząt+ – mówi. Z poparciem w innych klubach nie powinno być problemu. O potrzebie powołania nowego urzędnika zajmującego się zwierzętami mówiło w kampanii kilku kandydatów na prezydenta: Rafał Trzaskowski, Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia" – czytamy.

Piekarska w rozmowie z "Rzeczpospolitą" twierdzi, że stworzenie nowego urzędu nie byłoby niczym nietypowym, bo oprócz rzeczników praw obywatelskich i praw dziecka działa też m.in. rzecznik praw pacjenta i rzecznik finansowy, a za rządów PiS powołano kolejnych rzeczników: praw podatnika oraz małych i średnich przedsiębiorców.

"W dodatku to nie pierwszy raz, gdy posłanka walczy o ustanowienie nowego rzecznika. W 1998 roku złożyła projekt ustawy o rzeczniku praw dziecka, a kilka miesięcy później podobną propozycję wysłał do Sejmu ówczesny rząd AWS, co zakończyło się uchwaleniem przepisów" – zauważa gazeta.