Liderzy głównych partii politycznych Brazylii wypowiedzieli się w sobotę przeciwko wszczęciu w Kongresie procesu impeachmentu prezydenta Jaira Bolsonaro. Wstrzymuje ich, jak oświadczyli, pandemia koronawirusa, której szczyt jest prognozowany na lipiec.

Dawaj główni przywódcy opozycji parlamentarnej, przewodniczący Izby Deputowanych Rodrigo Maia z partii liberalnych demokratów ( DEM) - druga osoba w państwie, oraz wpływowy lider socjaldemokratów w Kongresie, Felipe Rigoli oficjalnie sprzeciwili się zastosowaniu wobec prezydenta Brazylii procedury impeachmentu w oparciu o zarzut łamania przez Bolsonaro zasad działania demokratycznego państwa prawa.

Trybunał Federalny prowadzi od kilku tygodni dochodzenie w sprawie korupcji w najbliższym otoczeniu prezydenta i podejmowaniu przez niego nielegalnych działań utrudniających śledztwo. Prezydent miał też wywierać naciski na prokuraturę i policję oraz osobiście koordynować kampanią fake newsów, której celem była dyskredytacja urzędników wymiaru sprawiedliwości i politycznych przeciwników.

Jedno z dochodzeń prowadzonych przez Najwyższy Trybunał Federalny dotyczy "podejmowanych z przyczyn rodzinnych" nielegalnych ingerencji prezydenta w działalność Policji Federalnej" zakończonych zmianą jej szefa. Celem innego ma być "analiza kosztów kampanii dezinformacyjnych prowadzonych przez zwolenników Bolsonaro w mediach społecznościowych".

Prezydent w obronie stanowiska, jak twierdzi opozycja, organizuje demonstarcje uliczne skierowane przeciwko Kongresowi i Trybunałowi Federalnemu.

Przedmiotem sporu między prezydentem a opozycją jest także zakres uprawnień szefa państwa z jednej strony, a prerogatywy wybieralnych instytucji demokratycznych - z drugiej, a szczególnie polityka walki z pandemią. Brazylia zajmuje drugie miejsce wśród państw z największą liczbą potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2. Ich liczba wyniosła do soboty 645 771. Z powodu Covid-19 zmarło w Brazylii już 35 026 osób - informowało w sobotę ministerstwo zdrowia. Jeśli chodzi o liczbę zgonów, to Brazylia wyprzedziła Włochy i jest na trzecim miejscu za Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Szczyt pandemii w Brazylii jest prognozowany na lipiec.

Elektroniczny "Jornal do Brasil", należący w kraju do najbardziej wpływowych mediów, komentując w sobotę napiętą sytuacje polityczną w kraju, napisał: "Parlamentarzyści wszystkich kierunków politycznych potępili w tym tygodniu kampanię prezydenta na rzecz zniesienia kwarantanny zastosowanej przez władze stanowe, którą prezydent krytykuje jako działanie na szkodę brazylijskiej gospodarki. Jednak podsycanie atmosfery konfliktu w państwie , jak słusznie uzsadnia opozycja, służy tylko zwolennikom prezydenta Bolsonaro . Stawiają oni bowiem na zaostrzenie atmosfery napięcia i wewnętrznego konfliktu w państwie, który uzasadniałby "działania pozaparlamentarne". (PAP)