Całą odpowiedzialność za kształt dziurawej tarczy antykryzysowej ponosi premier Mateusz Morawiecki i rząd PiS - powiedział we wtorek lider PO Borys Budka. Jego zdaniem, premier nie skorzystał z oferty pomocy opozycji i "zamknął się we własnej bańce".

We wtorek po południu posłowie głosowali nad senackimi poprawkami do rządowych specustaw, z których składa się tzw. tarcza antykryzysowa. Sejm odrzucił poprawki Senatu skreślające z noweli specustawy zmiany w Kodeksie wyborczym i ustawie o RDS, a także część poprawek Senatu do specustawy o pomocy dla firm z powodu pandemii.

Posłowie odrzucili też większość poprawek Senatu do nowelizacji ustaw zdrowotnych, w tym poprawkę wprowadzającą cotygodniowe obowiązkowe badania na obecność koronawirusa dla personelu medycznego i pracowników placówek handlowych. Przyjęta została natomiast poprawka Senatu do ustawy rozszerzającej kompetencje PFR w związku z koronawirusem. Nowela czeka teraz na podpis prezydenta.

Budka podkreślił na wtorkowej konferencji po zakończeniu głosowań, że rząd oszukał miliony osób, które wierzyły w tarczę antykryzysową, a zamiast tego otrzymali "dziurawą, tekturową płachtę".

Zdaniem szefa PO, na wtorkowym posiedzeniu Sejmu "mieliśmy do czynienia z olbrzymim tchórzostwem premiera Mateusza Morawieckiego". "Ani razu nie zabrał on głosu w dzisiejszych obradach, ani razu nie stanął na mównicy, by odpowiedzieć dlaczego jego rząd nie chciał 20 mld złotych na służbę zdrowia? Dlaczego jego rząd nie chciał testów dla każdego lekarza, pielęgniarki czy ratownika medycznego, który dzisiaj walczy z tą straszną chorobą. I wreszcie dlaczego nie chciał 20 mld złotych na dodatkowe świadczenia dla tych, którzy walczą z koronawirusem? Na dodatkowy sprzęt w polskich szpitalach, na respiratory" - mówił Budka.

W jego ocenie, premier Morawiecki "stchórzył przed opinią publiczną". "Premier Morawiecki nie potrafi korzystać z tego co najważniejsze - z dobrych rad Polek i Polaków" - podkreślił polityk PO.

Jego zdaniem, poprawki które przygotował Senat wynikały z głosów, które płynęły od polskich pracowników, od rodziców, przedsiębiorców i związków zawodowych. "Niestety dialog, współpraca, porozumienie o których tak pięknie mówił premier kilka dni temu, to puste słowa. Zamiast tego mieliśmy do czynienia z parlamentarnym walcem, brak było jakiejkolwiek refleksji" - powiedział Budka.

"Chcę z całą mocą podkreślić, że całkowitą odpowiedzialność za kształt tej dziurowej tarczy ponosi premier Morawiecki, całkowitą odpowiedzialność za kształt tych przepisów ponosi rząd PiS" -oświadczył lider PO.

Według niego, od dzisiaj to premier Morawiecki będzie odpowiadał "za każde utracone miejsce pracy, za każdą firmę, która zostanie zamknięta". "Nie skorzystał z oferty pomocy z naszej strony, zamknął się we własnej bańce. I niestety dla Polaków, niestety dla polskich pracowników może się to okazać zgubne" - zaznaczył Budka.

"Ubolewam nad tym, że w ten sposób polski parlament kończy prace nad tą ustawą. W głębokiej ciszy, w poczuciu wstydu, jeśli chodzi o partię rządzącą, pan premier Morawiecki pokazał, że nie dorósł do roli którą pełni" - powiedział szef PO.