W rejonie miasta Bergamo w Lombardii na północy Włoch, gdzie szerzy się koronawirus, w ciągu tygodnia zarejestrowano 14 razy więcej zgonów niż w tym samym czasie przed rokiem - takie dane przedstawił we wtorek lokalny dziennik "L'Eco di Bergamo".

Podczas gdy w jednym tygodniu marca 2019 roku zmarły tam 23 osoby, w tym samym okresie tego roku w Bergamo i okolicach zanotowano 330 zgonów.

Te dane - podkreśla "L'Eco di Bergamo" - ukazują obraz skutków epidemii w jej włoskim epicentrum, gdzie umierają przede wszystkim starsi ludzie.

W przeanalizowanej statystyce danych zauważa się, że 8 i 9 marca w mieście zmarły 44 osoby, a następnie liczba ta zaczęła rosnąć; w kolejnych poszczególnych dniach umierało po 31, 44, 50 osób. W niedzielę i poniedziałek 15 i 16 marca zanotowano śmierć 83 osób.

Miejscowa gazeta zaznacza, że liczba zakażonych wirusem nie spada. Jest ich obecnie 3760, o 344 więcej niż w niedzielę - wynika z danych władz regionu Lombardia.

Dziennik wskazuje zarazem, że koronawirus atakuje nie tylko osoby starsze i te z innymi współistniejącymi chorobami.

Potwierdził to doktor Lorenzo Grazioli z oddziału reanimacji ze szpitala w Bergamo, który powiedział mediom, że pierwsi przywożeni tam pacjenci to byli wyłącznie seniorzy. "Teraz trafiają do nas także 40-latkowie" - zaznaczył.(PAP)