Unijni ambasadorowie uzgodnili w poniedziałek mandat w sprawie negocjacji przyszłych stosunków z Wielką Brytanią - poinformowały źródła dyplomatyczne. We wtorek mają go zaakceptować unijni ministrowie. Jeśli tak się stanie w przyszłym tygodniu ruszą rozmowy z Londynem.

Jedną z kluczowych kwestii w dokumencie, który będzie wyznaczał ramy dla głównego negocjatora ze strony UE Michela Barniera, są gwarancje w sprawie uczciwej konkurencji. Chodzi o równe zasady działania dla firm w UE i Wielkiej Brytanii, tak by przedsiębiorstwa z Wysp korzystając z niższych standardów pracy, czy ochrony środowiska nie zdobywały w ten sposób przewagi konkurencyjnej nad tymi z UE.

Bruksela chce aby Londyn przyjął takie same regulacje w różnych dziedzinach, od pomocy publicznej po standardy pracy i standardy socjalne. Według nieoficjalnych informacji na wniosek Francji w tekście zapisano, że unijne standardy będą punktem odniesienia, by stwierdzić w przyszłości, czy Wielka Brytania spełnia swoje obowiązali jako strona umowy.

Zjednoczone Królestwo opuściło UE 31 stycznia, a na początku marca strony mają rozpocząć negocjacje w sprawie przyszłych wzajemnych stosunków. Celem rozmów jest uzgodnienie do końca roku umowy, która obejmowałaby szereg zagadnień, od handlu, przez bezpieczeństwo, rybołówstwo, przestrzeń kosmiczną, po współpracę w zakresie środowiska.

Czasu na negocjacje jest niewiele, bo okres przejściowy dla Wielkiej Brytanii w UE trwa do 31 grudnia 2020 roku. Część dyplomatów wskazuje, że wynegocjowanie partnerstwa może okazać niemożliwe w tak krótkim czasie, zważywszy na to, jak szeroka jest gama tematów, z którymi muszą zmierzyć się strony.

Barnier mówił na początku miesiąca, że Unia Europejska jest skłonna wynegocjować ambitną umowę handlową, która nie będzie zawierała żadnych taryf i kontyngentów na wszystkie towary trafiające na jednolity rynek. Bruksela chce także ambitnego porozumienia w sprawie usług, które obejmuje m.in. handel cyfrowy, własność intelektualną i dostęp do rynków zamówień publicznych.