Północnoirlandzki kierowca ciężarówki, w której miesiąc temu znaleziono ciała 39 wietnamskich imigrantów, przyznał się w poniedziałek do zarzutów pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy oraz nabycia mienia pochodzącego z przestępstwa.

Jak wynika ze złożonych przez niego zeznań, uczestniczył on w spisku mającym na celu pomoc w nielegalnej imigracji od 1 maja 2018 r. do czasu aresztowania.

Nie przyznał się natomiast do 41 innych zarzutów, które mu postawiono, w tym 39 zarzutów zabójstwa. 25-letni Maurice Robinson składał zeznania za pośrednictwem łącza wideo z więzienia Belmarsh Prison we wschodnim Londynie. Następna rozprawa odbędzie się 13 grudnia.

Robinson został aresztowany tego samego dnia, kiedy znaleziono ciała. Do makabrycznego odkrycia doszło w nocy z 22 na 23 października w parku przemysłowym Waterglade Industrial Park w hrabstwie Essex, ok. 30 km na wschód od Londynu. Ciała znajdowały się w kontenerze chłodni umieszczonym na naczepie ciężarówki. Kontener przypłynął tej samej nocy z belgijskiego Zeebrugge do angielskiego portu Purfleet, gdzie odebrał go kierowca ciężarówki, która - jak się przypuszcza - przyjechała z Irlandii Północnej.

Później w związku z tą sprawą aresztowano na Wyspach Brytyjskich jeszcze dwie osoby - w Irlandii 22-letniego mężczyznę, o którego ekstradycję stara się obecnie Wielka Brytania, oraz w miniony piątek 23-latka, który jeszcze w poniedziałek ma stanąć przed sądem w Chelmsford w hrabstwie Essex. Obaj, podobnie jak kierowca ciężarówki, pochodzą z Irlandii Północnej. Także z tej prowincji pochodzą dwaj inni mężczyźni, bracia, którzy są obecnie poszukiwani przez brytyjską policję.

Wszyscy zmarli - 31 mężczyzn i osiem kobiet - byli Wietnamczykami. Wśród ofiar było 10 nastolatków, w tym dwaj 15-letni chłopcy. W Wietnamie w związku z tą sprawą aresztowano dotychczas 11 osób.