Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz poinformował w Brukseli, że przypadek nielegalnego uboju bydła w Polsce jest godny ubolewania, ale Unia Europejska docenia działania polskich władz w tym zakresie i uważa je za skuteczne.

Chodzi o nielegalny ubój krów, który został pokazany kilka dni temu w reportażu TVN. Odbywał się on w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka.

"Sytuacja, jeśli chodzi o mięso z Polski, które znalazło się na terenie państw członkowskich UE, jest godna ubolewania. Nie powinno do tego dojść. UE jest na bieżąco informowana. Odpowiednie służby mają te informacje. Działania są oceniane jako skuteczne. Unia Europejska docenia działania Polski. (...) Nie ma żadnego zagrożenia" - powiedział Czaputowicz dziennikarzom w Brukseli.

Wskazał też na "zdecydowaną, silną i jednoznaczną decyzję polskich władz weterynaryjnych" dotyczącą zakładu, w którym dokonywano uboju. Zaznaczył, że polska żywność, w tym mięso, słynie w UE z wysokiej jakości, oraz że to się nie zmieniło.

W poniedziałek inspektorzy Komisji Europejskiej rozpoczęli w Polsce badanie sprawy nielegalnego uboju krów. Ich misja potrwa do piątku. W ciągu miesiąca powinien być gotowy raport KE w tej sprawie.

W piątek Komisja informowała, że mięso z nielegalnego uboju krów w rzeźni w Polsce trafiło do kilkunastu krajów UE. Oprócz Polski są to: Czechy, Estonia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Litwa, Łotwa, Niemcy, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Szwecja i Węgry. KE podkreśla, że pozostaje w bliskim kontakcie z polskimi władzami.

W czwartek w tej sprawie wypowiedział się też unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis. "Moje służby pozostają w stałym kontakcie z polskimi władzami. Uważnie śledzę tę sprawę i poprosiłem inspektorów ze swojego zespołu, aby w poniedziałek byli w Polsce i ocenili sytuację na miejscu" - poinformował. Komisarz wezwał też polskie władze do zastosowania "skutecznych, szybkich i odstraszających kar" wobec sprawców.

Na prośbę KE Polska uruchomiła 29 stycznia system szybkiego ostrzegania dotyczący żywności i paszy oraz poinformowała państwa członkowskie o wydarzeniach. System ten pozwala na śledzenie transportu mięsa i wycofywanie go z obrotu. Polskie władze poinformowały KE, że rzeźnia została zamknięta.

Według unijnego prawa przed ubojem wszystkie zwierzęta muszą przejść kontrolę w obecności lekarza weterynarii. Mięso musi zostać zbadane przez lekarza weterynarii także bezpośrednio po uboju. Nie może zostać uznane za zdatne do spożycia, jeżeli zwierzę cierpi na choroby. Wszelkie mięso przeznaczone do spożycia przez ludzi, w przypadku którego nie ma pełnej gwarancji zgodności z przepisami UE, musi zostać natychmiast wycofane z rynku, zwłaszcza gdy nie ma pewności, że nie stanowi ono zagrożenia dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)