Wynagrodzenia zarządu, rady nadzorczej i dyrektorów w Narodowym Banku Polskim powinny być jawne - ocenił w czwartek prezydencki minister Andrzej Dera. Zapewnił, że prezydent podpisze ustawę przewidującą jawność tych zarobków.

Pod koniec grudnia "Gazeta Wyborcza" podała, że miesięczne zarobki współpracownicy prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego - szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej, wynoszą ok. 65 tys. zł., czemu bank zaprzeczył. Według najnowszych doniesień medialnych, pensja Wojciechowskiej wynosić może nawet ok. 80 tys. zł miesięcznie.

W środę zastępca dyrektora departamentu kadr w NBP Ewa Raczko zdementowała te doniesienia. Mówiła, że "żaden z dyrektorów w NBP nie otrzymuje powszechnie i nieprawdziwie podawanego w mediach miesięcznego wynagrodzenia w wysokości ok. 65 tys. zł bądź wyższej". Jeszcze w środę rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała, że nie jest usatysfakcjonowana wyjaśnieniami Narodowego Banku Polskiego w sprawie wysokości zarobków w tej instytucji. Zapowiedziała też, że PiS przedstawi projekt ustawy, który m.in. wprowadzi jawność wysokości wynagrodzeń w Narodowym Banku Polskim.

Z kolei we wtorek Platforma Obywatelska złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy, który zakłada m.in. zobowiązanie prezesa NBP, członków zarządu oraz osób zajmujących kierownicze stanowiska w NBP, do składania jawnych oświadczeń majątkowych.

Dera był pytany w czwartek w TVN24, czy wynagrodzenia w NBP powinny być jawne. "Na pewno zarząd, rada nadzorcza i na poziomie dyrektorów, zarobki też powinny być jawne. Natomiast nie szedłbym dalej w kierunku pracowników NBP, bo to jest rzecz w moim odczuciu - z uwagi na wrażliwość NBP - niekoniecznie potrzebna. Z tego tytułu mogą być potem różne kłopoty" - zaznaczył.

Jak dodał, "bezpieczniej będzie, jeśli w tej materii będzie zapis ustawowy, bo wtedy nie będzie żadnych wątpliwości". Zapewnił, że prezydent "zaakceptuje i podpisze ustawę jawnościową".

Zdaniem Dery, prezes NBP Adam Glapiński "dobrze wypełnia swoją funkcję w NBP i bardzo dobrze działa". "Wyniki ekonomiczne są niepodważalne. Z tego punktu widzenia nie ma najmniejszych problemów. Jednak idealnych prezesów nie ma. Jeszcze w życiu takiego nie spotkałem" - dodał minister.