Centralne Biuro Antykorupcyjne nie stwierdziło nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego. Raport służb dotyczy okresu od 2013 roku. Jak zaznacza CBA, przeprowadzone postępowanie było standardową kontrolą oświadczeń majątkowych i nie ma nic wspólnego ze stawianymi Gawłowskiemu zarzutami. Dotyczą one między innymi przyjmowania korzyści majątkowych.

Gawłowski stwierdził, że raport CBA to dla niego "laurka". – Panie prokuratorze, proszę udostępnić dziennikarzom i opinii publicznej wszystkie dokumenty. Wystarczy tej kompromitacji – mówił poseł PO.

W kwietniu ubiegłego roku zachodniopomorska delegatura prokuratury krajowej w Szczecinie postawiła posłowi Gawłowskiemu pięć zarzutów w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Dotyczą one okresu, kiedy Gawłowski był wiceministrem środowiska. Gawłowski przebywał trzy miesiące w areszcie. Opuścił go w lipcu zeszłego roku po tym, jak wpłacił pół miliona złotych kaucji.