Mężczyzna, który w piątek zaatakował siekierą ochroniarza w szczecińskim sądzie, został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.

Na wniosek prokuratora mężczyzna podejrzany m.in. o usiłowanie zabójstwa pracownika ochrony Sądu Okręgowego w Szczecinie został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące - przekazała PAP w sobotę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska. Dodała, że sąd wskazał, iż istnieje "wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych przestępstw" oraz że zaistniała "ogólna przesłanka do zastosowania tymczasowego aresztowania".

W piątek przed południem do budynku Sądu Okręgowego w Szczecinie przy ul. Małopolskiej wszedł mężczyzna, który miał przy sobie siekierę i młotek ciesielski. Siekierą zaatakował pracownika ochrony, po czym wyszedł, a gdy wrócił, niósł ze sobą dwa dwudziestolitrowe kanistry z benzyną. W tym czasie wezwano policję; gdy mężczyzna wrócił do budynku, obezwładniło go dwóch klientów sądu. Mężczyznę przejął policjant, który zjawił się w tym czasie na miejscu.

Zatrzymany 43-latek krzyczał, że "sąd krzywdził" jego rodzinę oraz, że jest lekarzem psychiatrą. Jak się okazało, w samochodzie miał jeszcze sto litrów benzyny w kanistrach.

Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a także "usiłowania sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach w postaci pożaru". Prokuratura nie informuje o tym, czy przyznał się do winy.

43-letniemu mieszkańcowi Szczecina grozi kara dożywotniego więzienia.(PAP)

autorka: Elżbieta Bielecka