Oczekuję, że politycy każdej opcji sprzeciwią się atakom na biura poselskie, że powiedzą, iż absolutnie nie ma na to zgody, bo inaczej doprowadzi to do dramatu - mówił w czwartek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, odnosząc się do środowego ataku na siedzibę PiS w Warszawie.

W środę wieczorem przed warszawską siedzibą PiS, po zakończeniu demonstracji przeciwko zaostrzeniu prawa dot. aborcji, kilka osób obrzuciło budynek przy Nowogrodzkiej woreczkami z farbą. Jak informowano, jedna z osób została doprowadzona do jednostki policji i przesłuchana. Mężczyźnie przedstawiono zarzut zniszczenia mienia. Będzie odpowiadał z "wolnej stopy". Trwa ustalanie pozostałych osób, które brały udział w incydencie.

"Nie możemy przyjmować, że to jest coś normalnego i że mamy do czynienia z politykami, więc wypada atakować polityków, nic takiego się nie dzieje. Dzieje się" - ocenił w Polsat News Wójcik. "My z tym musimy walczyć" - podkreślił.

"I to jest apel nie tylko do samych polityków, to jest apel do was jako do czwartej władzy, bardzo wpływowej władzy, która powinna piętnować tego typu sytuacje" - zwrócił się do prowadzącej wiceminister.

Na uwagę, że PO potępiło już atak, Wójcik podkreślił, że oczekuje, że "politycy każdej opcji politycznej będą mówili nie". "Nie, absolutnie nie ma zgody na to, bo doprowadzi to do dramatu" - dodał.

Wiceminister przypomniał, że takim dramatem było zabójstwo działacza PiS Marka Rosiaka w 2010 r. Wówczas 62-letni Ryszard Cyba po wtargnięciu do biura z bronią w ręku kilkakrotnie strzelił do znajdujących się w jednym z pokoi działaczy PiS: Marka Rosiaka oraz Pawła Kowalskiego. Rosiak został trafiony pięciokrotnie, m.in. w klatkę piersiową; zginął na miejscu.

"Oczekujemy jasnej deklaracji PO potępiającej napad na siedzibę PiS. W przeciwnym razie uznamy, że PO akceptuje polityczne chuligaństwo" - napisał wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki na Twitterze, nawiązując do środowych wydarzeń.

Przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann powiedział PAP, że Platforma "potępia każde takie zachowanie, każdą agresję na ulicy, każdy rodzaj przemocy". "To nie jest normalne i nie jest akceptowalne w debacie, czy wymianie poglądów politycznych. Można się nie zgadzać, ale agresja jest niedopuszczalna" - podkreślił.