MSZ Francji wyraziło zaniepokojenie z powodu aresztowania znanego tureckiego biznesmena i filatropa urodzonego w Paryżu, Osmana Kavali, i wezwało Ankarę do "poszanowania praw człowieka i podstawowych swobód". Kavalę zatrzymano po wyjściu z samolotu w Stambule.

Rzeczniczka MSZ Agnes Romatet-Espange oświadczyła w czwartek, że Kavala, aresztowany poprzedniego dnia na lotnisku międzynarodowym im. Attaturka i przewieziony do siedziby wydziału antyterrorystycznego tureckiej policji, to "jedna z najważniejszych i najbardziej szanowanych postaci tureckiego społeczeństwa".

"Francja, podobnie jak inne kraje europejskie, regularnie współpracowała z Osmanem Kavalą, który jest stałym rozmówcą naszej ambasady i będzie ona bardzo uważnie śledzić rozwój tej sprawy" - zapowiedziała rzeczniczka.

"Poszanowanie praw człowieka i podstawowych swobód, zwłaszcza swobody wypowiedzi, jest nieodzownym atrybutem demokracji" - dodała przedstawicielka francuskiego MSZ.

Kavala, urodzony w Paryżu, jest współzałożycielem jednego z największych tureckich wydawnictw Iletisim Yayinlari i przewodniczy organizacji pozarządowej Kultura Anatolii, która pracuje nad przezwyciężaniem różnic w łonie tureckiego społeczeństwa poprzez szerzenie kultury i propagowanie sztuki.

Agencja AFP przypomina, że po nieudanym zamachu stanu z 15 lipca 2016 roku, o którego zainspirowanie Ankara oskarża zamieszkałego w USA kaznodzieję Fetullaha Gulena, w Turcji aresztowano ponad 50 000 osób.