Sądy nie mogą być wciągane w wir gier politycznych; nie można stale mówić o nich "źle i wyłącznie źle" - podkreślała I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf podczas czwartkowych obchodów 100-lecia SN na Zamku Królewskim w Warszawie.

"Należy dbać o wartość, jaką stanowi niezależne polskie sądownictwo, na czele z Sądem Najwyższym" - mówiła Gersdorf do uczestników uroczystości. "Sądy nie mogą być wciągane w wir gier politycznych; państwo nie ma bowiem większej siły niż moc jego prawa" - dodała.

Zaznaczyła, że jej pragnieniem jest "byśmy szanowali dobrą tradycje funkcjonowania instytucji naszego państwa i ludzi, którzy mu służą". "Inaczej nigdy nie będziemy żyć w Rzeczypospolitej godnej swego zaszczytnego miana" - oświadczyła.

Gersdorf wskazała, że "żadne zmiany modelu sądownictwa długofalowo nie mają szans powodzenia bez poważnej i nieemocjonalnej dyskusji". Podkreśliła, że rola SN w strukturze wymiaru sprawiedliwości zawsze była ważna, "bo chodzi w niej przede wszystkim o interes publiczny, który polega na wyznaczaniu standardów interpretacji prawa i zapewnieniu jednolitości orzecznictwa".

I prezes SN dodała, że wielką wartością było zawsze podejmowanie przez SN uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne. "Dzięki temu SN mógł zapobiegać prewencyjnie błędom, jakie mogły się zdarzać w sądach powszechnych" - mówiła. "Nie wyobrażam sobie, tak jak i nie wyobrażają sobie tego sędziowie, by kiedykolwiek ta bardzo ważna kompetencja, którą SN się cieszy od 1919 roku, była mu odebrana" - dodała.

"O sądach nie można stale mówić źle i wyłącznie źle" - podkreśliła Gersdorf. "Traktujmy SN jako jeden z filarów polskiej państwowości" - dodała.