Katalońska policja poinformowała w niedzielę, że śledczy nadal zakładają, iż zamachu w Barcelonie dokonała 12-osobowa komórka terrorystyczna oraz że trwają poszukiwania jednej osoby, urodzonego w Maroku 23-letniego Junesa Abujakuba.
Abujakub jest domniemanym autorem zamachu w Barcelonie.
Wypowiadający się w lokalnym radiu policyjny rzecznik Albert Oliva powiedział, że nie może potwierdzić, czy w eksplozji w miejscowości Alcanar w środę zginęła więcej niż jedna osoba, jak dotychczas informowały media. "To mogła być jedna, dwie, trzy osoby" - podkreślił.
Z kolei na Twitterze sił bezpieczeństwa w niedzielę pojawił się wpis głoszący: "Jesteśmy bardzo blisko schwytania osoby, która ma związek z obydwoma zamachami (tj. w Barcelonie i pobliskim kurorcie Cambrils - PAP)". Jak dodano, na razie nie można potwierdzić, jaką rolę ten podejrzany miał odegrać w atakach.
W czwartkowym zamachu na barcelońskiej promenadzie Las Ramblas oraz w piątkowym ataku w Cambrils, ok. 100 km na południowy zachód od Barcelony, zginęło łącznie 14 osób, a ponad 130 zostało rannych.
Hiszpańskie media w oparciu o źródła policyjne podały w niedzielę rano, że grupa związanych z Państwem Islamskim dżihadystów, która dokonała zamachów w Katalonii, była większa niż przypuszczano i mogła liczyć nawet 15 osób.
W środę w Alcanar doszło do eksplozji w budynku, który był bazą terrorystów i w którym gromadzone były materiały do przygotowania ładunków wybuchowych. Według policji nieoczekiwany wybuch skłonił terrorystów do zmiany planów i przeprowadzenia zamachów w inny sposób oraz szybciej, niż pierwotnie planowano.
Łącznie w czwartek i piątek hiszpańska policja zabiła pięciu terrorystów i aresztowała czterech.