Uczynienie z Węgier bezpiecznego, sprawiedliwego i wolnego kraju, w którym można godnie żyć, wytyczył w sobotę jako cel swej partii szef skrajnie prawicowego Jobbiku Gabor Vona na kongresie tego ugrupowania w Budapeszcie.

Vona został tego dnia oficjalnie wybrany na kandydata na premiera Jobbiku w wyborach parlamentarnych, które mają się odbyć na wiosnę 2018 r.

Według Vony Jobbik kieruje się w swej działalności następującymi zasadami: „węgierskie serce, trzeźwy rozum i czyste ręce”.

Lider Jobbiku uznał za ważne, by każdy Węgier mógł żyć na swej ziemi rodzinnej. „Imigracja jest potwornym zagrożeniem, ale emigracja to tragiczna rzeczywistość” – ocenił.

Zdaniem Vona konieczne jest podniesienie płac na Węgrzech, a także przeznaczanie większych środków na szkolnictwo i opiekę zdrowotną. Zwrócił też uwagą na potrzebę wyplenienia korupcji.

Zadeklarował również, że gdyby uznać, że w dziesięciostopniowej skali rządzący Fidesz broni kraju "na poziomie 7", to Jobbik będzie bronić Węgier "na poziomie 10".

Według opublikowanych w sobotę wyników sondażu ośrodka Nezoepont Vona pozostaje daleko w tyle za premierem Viktorem Orbanem w rankingu popularności jako ewentualny szef rządu. Aż 43 proc. ankietowanych zadeklarowało, że chcą, by premierem pozostał Orban. Choć Vona zajął w sondażu drugie miejsce, to wskazało na niego tylko 8 proc. badanych. Nawet wśród zwolenników jego własnej partii wybrało go tylko 23 proc. respondentów.

Dalsze miejsca w sondażu zajęli działacz partii Dialog na rzecz Węgier Gergely Karacsony (6 proc.), lider Koalicji Demokratycznej, były premier Ferenc Gyurcsany i współprzewodnicząca partii Polityka Może Być Inna (LMP) Bernadett Szel (po 5 proc.) oraz kandydat Węgierskiej Partii Socjalistycznej na premiera Laszlo Botka (3 proc.).

Koalicja, w skład której wchodzi Fidesz i Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa (KDNP), rządzi na Węgrzech od 2010 roku, kiedy to pokonała skompromitowanych skandalami korupcyjnymi i złym zarządzaniem socjalistów. W wyborach w kwietniu 2014 roku koalicja Fidesz-KDNP uzyskała 44 proc. głosów, partie lewicowe w sumie 26 proc., a Jobbik - 21 proc.