"Działka przy ulicy Narbutta 60 w Warszawie, to adres, którym w pierwszej kolejności zajmie się komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji" - podało radio RMF FM, powołując się na nieoficjalne informacje. Według rozgłośni, członkowie komisji rozpoczną postępowanie w tej sprawie na początku czerwca.
Zdaniem RMF FM akt notarialny ws. działki przy ul. Narbutta 60 prawdopodobnie został podpisany przez notariusza, który nie istniał. Nikt nie przesłuchał mieszkańców kamienicy, którzy skarżyli się na oddanie jej w ręce rzekomych spadkobierców właścicieli, a prokuratura umorzyła śledztwo - dodano.
Według RMF FM, mimo wątpliwości, w 2014 r. Jerzy M., zastępca dyrektora stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami, podpisał decyzję o zwrocie nieruchomości. Jak podało radio, w lutym mężczyzna ten został zatrzymany przez CBA i usłyszał prokuratorskie zarzuty w związku z aferą reprywatyzacyjną; ma on być świadkiem przed komisją weryfikacyjną.
"Sprawa tej działki jest znana resortowi, bo mieszkańcy wiele razy zwracali się o interwencję, ale to komisja na pierwszym posiedzeniu podejmie decyzję, które sprawy prowadzić jako pierwsze" - powiedział PAP rzecznik MS Sebastian Kaleta.
Ustawę o "szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa", na mocy której powstanie komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji Sejm uchwalił 10 lutego br. 31 marca podpisał ją prezydent Andrzej Duda.
Premier Beata Szydło w zeszły czwartek powołała wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego na szefa komisji. Kluby sejmowe porozumiały się już w sprawie składu komisji - będzie w niej czterech przedstawicieli PiS oraz po jednym z: PO, Nowoczesnej, PSL i Kukiz'15. Kandydatów do komisji kluby mogą zgłaszać do 19 maja; ich wybór odbędzie się na posiedzeniu Sejmu zaplanowanym na 24-26 maja.
Zgodnie z ustawą, komisja weryfikacyjna będzie mogła np. utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości), albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Komisja będzie mogła też uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania. Może też stwierdzić wydanie decyzji reprywatyzacyjnej z naruszeniem prawa, jeśli wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji komisja będzie mogła nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości.