Prezydent Andrzej Duda liczy, że prace komisji weryfikacyjnej doprowadzą do sprawiedliwości i przyczynią się do porządkowania spraw związanych z reprywatyzacją - powiedział w niedzielę zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
"Bardzo dobrze, że powstała komisja weryfikacyjna. Pan prezydent (Andrzej Duda), także interesując się sprawą reprywatyzacji (...), wiąże nadzieje z tym, że prace komisji weryfikacyjne będą się przyczyniały do tego, byśmy próbowali pewne sprawy porządkować i w sensie materialnym doprowadzić do sprawiedliwości" - powiedział Mucha w TVP Info.
Odniósł się też do zapowiedzi prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która nie zamierza się stawić przed komisją weryfikacyjną. Według Muchy nie powinno być tak, że PO ręczy za Gronkiewicz-Waltz, która "stawia się ponad prawem, ponieważ jednoosobowo chce przejmować kompetencje Trybunału Konstytucyjnego; wypowiada się, co jest zgodne z prawem, a co nie" - ocenił.
Mówiąc o okresie, kiedy dochodziło do nieprawidłowości ws. reprywatyzacji, postawił tezę, że "przede wszystkim chodzi o aktywność po roku 2010 i sytuację ostatnich 7 lat". Według niego prezydent Warszawy "bezsprzecznie ponosi odpowiedzialność polityczną za całą sytuację związaną z reprywatyzacją warszawską".
W dyskusji uczestniczył wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, który jest szefem komisji weryfikacyjnej. Jan Grabiec (PO), zwracając się do niego, nawiązał do zapowiedzi Jakiego odnośnie pracy komisji. "Mówi pan, że miesięcznie pana ambicją jest, żeby komisja wydała jedną decyzję, zajęła się jedną zreprywatyzowaną nieruchomością. Czy wie pan, ile decyzji reprywatyzacyjnych wydano? 2,5 tysiąca. Co oznacza, że pana komisja musi działać 208 lat. To pokazuje, że nie jest pan w stanie wyjaśnić sprawy reprywatyzacji. Może pan najwyżej uprawiać polityczny spektakl" - mówił Grabiec.
"Nawet jeśli nam się uda sto kamienic przywrócić tym ludziom, którym się należy, tysiącom ludzi pomóc, (...) albo nawet stu, albo nawet jednej osobie... Jeżeli uda się naprawić te krzywdy, które wyrządziliście, to będę szczęśliwy i będę zadowolony" - odpowiedział Jaki.
Piotr Zgorzelski (PSL) skomentował, że komisja weryfikacyjna jest potrzebna, żeby otworzyć kolejny rozdział do walki pomiędzy PiS i PO, bo obydwu tym ugrupowaniom ta walka jest potrzebna. "Po to jest ta komisja" - dodał. Według niego, gdyby PiS chciało rozwiązać problem reprywatyzacyjny, powinno przyjąć ustawę reprywatyzacyjną i zacząć wypłacać odszkodowania. "Ale nie zrobiliście tego z jednego prostego powodu. Bo nie ma na to pieniędzy" - powiedział, zwracając się do Patryka Jakiego.
Elżbieta Zielińska (Kukiz'15) mówiła, że krzywdy mieszkańców nie zawsze da się wynagrodzić. Zwróciła też uwagę, że problem reprywatyzacji dotyczy nie tylko Warszawy, "Proponowaliśmy komisję śledczą dotyczącą reprywatyzacji w całym kraju" - przypomniała. Uznała, że Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna się stawić przed komisję weryfikacyjną i że prezydent Warszawy jest odpowiedzialna za to, co się w zakresie reprywatyzacji dzieje.
"Uważamy, że problem reprywatyzacji trzeba podzielić na dwa etapy" - ocenił Zbigniew Gryglas (Nowoczesna). Według niego po pierwsze trzeba policzyć skalę roszczeń i ocenić, w jakim stopniu Skarb Państwa stać, żeby te roszczenia zabezpieczyć. "I dopiero w drugim ruchu zaproponować sposób rozliczenia" - podsumował.