Węgierska centroprawicowa partia rządząca Fidesz odnotowała, jak wynika z sondażu ośrodka Median, spadek poparcia o 6 pkt proc. po wielotysięcznych protestach wywołanych kontrowersyjną nowelizacją ustawy o szkolnictwie wyższym, którą zakwestionowała też UE.

O 9 pkt proc. spadły też notowania premiera Viktora Orbana, przewodniczącego Fidesz - wynika z opublikowanych w czwartek danych Medianu.

Sondaż przeprowadzony między 21 a 26 kwietnia pokazuje spadek poparcia dla Fidesz z 37 proc. do 31 proc. od stycznia. Niemniej Fidesz pozostaje partią mającą największe poparcie.

Do 40 proc. zmalało poparcie dla Orbana pozostającego u władzy od 2010 roku.

Sondaż pokazuje też, że obecnie 37 proc. Węgrów chce, by rząd Orbana pozostał u władzy po wyborach w 2018 r., gdy w styczniu opowiadało się za tym 48 proc. W tym czasie zmalały też z 50 do 40 proc. pozytywne oceny gabinetu Orbana.

Agencja Reutera przytacza też wyniki sondażu Instytutu Tarki; według badania przeprowadzonego w dniach 13-26 kwietnia poparcie dla Fidesz utrzymuje się od stycznia na stałym poziomie i wynosi 33 proc.

Reuters pisze, że UE dała premierowi Orbanowi miesiąc na zrewidowanie ustawy, którą uznano za sprzeczną z fundamentalnymi unijnymi zasadami wolnościowymi. Zdaniem krytyków ustawa jest skierowana przeciw Uniwersytetowi Środkowoeuropejskiemu (CEU), uczelni założonej przez amerykańskiego finansistę George'a Sorosa, której w świetle nowej ustawy grozi zamknięcie. Przeciwko ustawie protestowały tysiące Węgrów, wielu intelektualistów, w tym kilkunastu laureatów Nagrody Nobla, zaniepokojenie nią wyraził także Departament Stanu USA.