Do końca tygodnia powinniśmy poznać wyniki konsultacji ws. projektu dotyczącego metropolii warszawskiej i wtedy będziemy proponowali dalsze działania - zaznaczył we wtorek poseł PiS Jacek Sasin. Według niego, konsultacje zakończyły się sukcesem frekwencyjnym.

Pod koniec stycznia do Sejmu trafił projekt PiS ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy, który zakłada, że stolica stałaby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, obejmującą ponad 30 gmin. Przeciwko projektowi ustawy ws. metropolii warszawskiej protestowali politycy opozycji, w tym PO, Nowoczesnej i PSL. W niedzielę zakończyły się organizowane przez PiS w podwarszawskich gminach konsultacje społeczne ws projektowanych rozwiązań.

"W ten weekend zakończyliśmy konsultacje społeczne wokół tego projektu, tego pomysłu na metropolię warszawską. Analizujemy w tej chwili wyniki tych konsultacji one zakończyły się sukcesem frekwencyjnym, bo ponad 70 tys. osób wypełniło tą ankietę internetową. Do tego spływają w tej chwili te ankiety papierowe, które również były wypełniane w obecności wolontariuszy, którzy prowadzili takie bezpośrednie konsultacje z mieszkańcami" - powiedział Sasin we wtorek w radiowej Trójce.

Zapowiedział, że wypowiedzi mieszkańców poddane zostaną analizie. "I na tej podstawie będziemy proponowali dalsze działania. Poważnie te konsultacje traktujemy i oczywiście każda możliwość jest w tej chwili otwarta" - powiedział poseł PiS.

Na pytanie, czy jeśli wynik konsultacji okaże się niekorzystny, PiS zrezygnuje z projektowanej ustawy powiedział, że jego zdaniem na pewno rozwiązania metropolitarne są potrzebne. "Czy to będą takie rozwiązania, które zostały zaproponowane w tym projekcie, to zobaczymy, jak przeanalizujemy również wyniki tych konsultacji, bo jak mówię poważnie te konsultacje traktujemy" - powiedział Sasin.

"Myślę, że do końca tygodnia taką wiedzę, co do tego, co mieszkańcy nam w trakcie tych konsultacji przekazali będziemy mieli i wtedy będziemy mogli przekazywać również dalsze decyzje, czy idziemy w stronę poprawiania, bo wiemy, że na pewno ten projekt jest projektem, który niezależnie od wszystkiego musiałby być poprawiony w wielu miejscach, czy też przyjmiemy zupełnie inną drogę postępowania. W najbliższych dniach taką informację opinii publicznej przekażemy" - zapowiedział poseł PiS.

Został też zapytany, czy te konsultacje służą temu, by przykryć to, iż projekt po prostu się nie udał, w świetle np referendum w Legionowie, które było ważne a zdecydowana większość jego uczestników opowiedziała się przeciwko włączeniu ich gminy do metropolii warszawskiej.

Sasin odpowiedział, że przeprowadzenie referendum byłoby rzeczywistym miernikiem woli mieszkańców pod warunkiem, że samorząd, który by je organizował stanąłby na wysokości zadania i przekazywał mieszkańcom prawdziwe informacje. "Prezentowaliśmy po tym referendum w Legionowie materiały, które samorząd produkował i przekazywał mieszkańcom, materiały, które zawierały same nieprawdziwe informacje na temat propozycji" - dodał poseł PiS. Dodał, że nie dziwi się "mieszkańcom, że mając taki zestaw informacji, które miały ich przestraszyć tak, a nie inaczej zagłosowali".

Poseł PiS stwierdził też, że wszyscy "łącznie z opozycją" zgadzali się, że "rozwiązania metropolitarne dla Warszawy i okolicznych miejscowości są potrzebne i powinna być taka ustawa przyjęta".

"Nawet PO taką ustawę w poprzedniej kadencji przyjęła. Ustawa która w naszym w naszym rozumieniu była ustawa złą, bo produkowała dodatkową administrację, a my nie chcemy dodatkowej administracji, chcemy żeby te rozwiązania były tanie, żeby nie kosztowały więcej mieszkańców, a wręcz przeciwnie żeby dawały dodatkowe pieniądze na rozwój tych podwarszawskich miejscowości" - mówił Sasin.

Według niego, propozycje PiS zawarte w projekcie dot. metropolii warszawskiej są niezwykle korzystne przede wszystkim dla podwarszawskich miejscowości, dają "im możliwość korzystania z tego rozwoju cywilizacyjnego, który jest udziałem dzisiaj przede wszystkim Warszawy".

Sasin zaznaczył jednocześnie, że PiS nie ma zamiaru na siłę forsować rozwiązań, które być może w tej chwili przez mieszkańców nie są do końca akceptowane.