Grupa parlamentarzystów PiS wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie zgodności przepisów, na podstawie których została powołana na funkcję pierwsza prezes Sądu Najwyższego.
Siemoniak, który był gościem telewizji WP.pl, powiedział, że według niego jest to akcja czysto polityczna. "Jakoś nikt do tej pory tego nie podnosił. Wydaje mi się to akcją czysto polityczną, tylko po to, żeby pokazać: kto próbuje krytykować PiS, natychmiast jest obiektem ostrzału. Generał Różański chwalony jeszcze parę tygodni temu przez polityków PiS-u, przez Antoniego Macierewicza, gdy powiedział to co uważał o różnych sprawach, już jest złym generałem Różańskim" - argumentował.
"Ja myślę, że nie chodzi tylko o słowa Małgorzaty Gersdorf w jednym z wywiadów, ale też i o to, że w Sądzie Najwyższym rozważona ma być sprawa prawidłowości wyboru obecnej tak zwanej prezes Trybunału pani Przyłębskiej i to jest chęć takiego ścigania się, to jest coś a la nocne zaprzysiężenia czy niedrukowanie orzeczeń Trybunału" - dodał Siemoniak.