Z wiceministrem obrony narodowej Bartoszem Kownackim spotkamy się w sądzie - oświadczył w poniedziałek Rafał Grupiński (PO) pytany o wypowiedź Kownackiego, który podtrzymał swoje słowa o "krwi na rękach" polityków PO ws. katastrofy smoleńskiej.

Wiceminister Kownacki w poniedziałek w TVN24 powiedział, że nie ma powodu, by wycofał się ze słów o "krwi na rękach" polityków PO ws. katastrofy smoleńskiej. Zaznaczył, że nie boi się tez procesu, którego wytoczenie zapowiedziała PO.

"Nikt nie jest w stanie uciszyć sumienia tych, którzy ponoszą odpowiedzialność za to, co się stało w Smoleńsku. Mogą w różny sposób krzyczeć, kierować pozwy. Mogą przerzucać tę odpowiedzialność na innych, ale mam nadzieję, że gdzieś to sumienie w nich się tli" - powiedział Kownacki. Odniósł się tym samym do swojej wypowiedzi w Sejmie w ub. tygodniu, kiedy to zwracając się do polityków Platformy Obywatelskiej, oświadczył, że "mają oni na rękach krew 96 osób".

Grupiński pytany przez dziennikarzy o słowa wiceministra odparł, że ma ona charakter "mało inteligentny i głupio emocjonalny". "Bartosz Kownacki jest człowiekiem, którego wstyd jest przytaczać, o którym wstyd mówić" - podkreślił poseł PO.

Jak zaznaczył, lot do Smoleńska organizowała Kancelaria Prezydenta RP. Dodał, że obarczanie odpowiedzialnością za katastrofę polityków PO oraz sugerowanie, że była to zbrodnia jest niedopuszczalne i "musi się spotkać z kategoryczną odpowiedzią". "Spotkamy się na pewno z tym panem (Bartoszem Kownackim) w sądzie" - oświadczył Grupiński.

"Uważam, że ta nekrofilia polityczna, jaką Antoni Macierewicz rozpętał przez ostatnie lata razem z Jarosławem Kaczyńskim bierze się tak naprawdę z poczucia pewnej współodpowiedzialności za to, co się wydarzyło, polityków PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Stąd te emocje i kłamstwa" - dodał poseł Platformy.

Wiceszef MON przedstawiał w czwartek Sejmie, na wniosek klubu PO, informację ws. "wykorzystywania przez premier oraz prezydenta wojskowych samolotów transportowych CASA do celów prywatnych". "Skończcie ten chocholi taniec wokół transportu najważniejszych osób w państwie.(...)Na całym świecie się to odbywa, a wy jako Platforma Obywatelska macie najmniejsze prawo, żeby o tym mówić, bo to wy macie krew 96 osób na rękach, bo robiliście ten chocholi taniec przez ostatnie kilka lat" - powiedział m.in. Kownacki.

Jeszcze w czwartek posłowie PO zapowiedzieli skierowanie wniosku do Komisji Etyki Poselskiej w związku z wypowiedzią wiceszefa MON. W piątek natomiast zapowiedzieli skierowanie do prokuratury aktu oskarżenia przeciwko Kownackiemu. (PAP)