Różnice dot. wieku przechodzenia na emeryturę, wysokości wynagrodzeń czy stopy bezrobocia powodują zróżnicowanie wysokości przeciętnego świadczenia emerytalnego wypłacanego przez ZUS w poszczególnych regionach Polski. Średnią krajową przekraczają tylko dwa regiony: Górny Śląsk i woj. mazowieckie.
Jak powiedział PAP prof. Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego, choć obecnie różnice w wysokości świadczeń emerytalnych, z wyjątkiem województwa śląskiego, nie są bardzo znaczące pomiędzy poszczególnymi regionami, to odzwierciedlają specyfikę gospodarczą danego województwa.
„Ponieważ wysokość świadczenia zależy od przebiegu kariery zawodowej, a więc zarówno od tego jak długo ludzie pracowali, ale przede wszystkim od tego, jaka była wysokość ich wynagrodzeń, od których opłacane są składki na ubezpieczenia społeczne, stąd i struktura gospodarki, to czy mamy do czynienia z dużą liczbą wysokopłatnych stanowisk pracy, czy nie, rzutuje na to, jak wyglądają późniejsze świadczenia emerytalne” - podkreślił demograf.
Przeciętna emerytura w ostatnich 15 latach wzrosła w Polsce z 1000 zł w 2000 r. do ponad 2170 zł w 2015 r. Jednak jej wysokość jest różna w poszczególnych województwach. Z danych GUS wynika, że w 2015 roku najniższe przeciętne emerytury pobierali mieszkańcy woj: podkarpackiego (84,9 proc. średniej krajowej), podlaskiego (87 proc.) i świętokrzyskiego (87,5 proc.). Najwyższe przeciętne świadczenia emerytalne otrzymywali zaś mieszkańcy Śląska - 117 proc. średniej krajowej i woj. mazowieckiego – 100,4 proc. I tylko te dwa regiony przekroczyły średnią krajową.
„Tak się składa, że województwo śląskie dzięki rozwojowi przemysłu ciężkiego w przeszłości, ale przede wszystkim dzięki uprzywilejowanej sytuacji osób pracujących w tych jednostkach i relatywnie wysokim płacom, charakteryzuje się po dziś dzień zdecydowanie wyższymi świadczeniami społecznymi w stosunku do reszty kraju. W przypadku woj. mazowieckiego widać jest trochę wpływ Warszawy z przyległościami. Natomiast wszystkie pozostałe województwa niestety kształtują się poniżej średniej krajowej” - podkreślił demograf.
Jego zdaniem w ostatnich latach można było zaobserwować zmniejszanie się tych różnić pomiędzy poszczególnymi województwami, ale kluczowa jeśli chodzi o przyszłość będzie odnotowana już w ostatnich latach i widoczna zmiana relatywnej pozycji poszczególnych województw w rankingu wynagrodzeń.
„Póki co takie utrwalanie się różnicy bardzo wyraźnie widzimy. Tych kilka województw, których stolice są niezwykle prężne, i tak naprawdę przyjęły na siebie bycie motorem wzrostu, przyjęły na siebie podstawową część inwestycji wszelkiego typu, to one się rozwijają i gwarantują wysokie wynagrodzenia, które w przyszłości przekształcą się na relatywnie wysokie świadczenia emerytalne” - ocenił prof. Szukalski.