To przykre i żenujące - tak szef PO Grzegorz Schetyna ocenił list marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego skierowany do posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, którzy 16 grudnia blokowali mównicę sejmową i fotel marszałka.

Marszałek Kuchciński zwrócił się w czwartek do 45 posłów, którzy 16 grudnia przerwali obrady Sejmu, o wyjaśnienia; oczekuje na odpowiedź do rozpoczęcia kolejnego posiedzenia, zaplanowanego na 8 lutego. Marszałek chce wyjaśnień w sprawie uczestnictwa "w działaniach uniemożliwiających prace Sejmu na sali posiedzeń, polegających na gromadzeniu się posłów poza wyznaczonymi, stałymi miejscami do siedzenia oraz blokowaniu dostępu do mównicy, a także miejsca osoby, która przewodniczyła obradom".

"To jest coś takiego przykrego i żenującego. Nie rozumiem zachowań marszałka Kuchcińskiego” – powiedział szef PO na piątkowej konferencji prasowej w Kielcach.

„Widzę dwie możliwości. Albo zagubił się i pomylił rolę, bo to są takie działania śledcze, czy policyjne. Nie wypada marszałkowi w ten sposób zwracać się do parlamentarzystów. Albo po prostu egzekwuje, czy realizuje zlecenia swoich partyjnych kolegów” – zaznaczył szef PO.

Schetyna odnosząc się do odwołania komendanta Straży Marszałkowskiej Arkadiusza Koschalke wyraził nadzieję, że to nie on przyczynił się do tej decyzji. „Mam nadzieję, że to nie ja przyczyniłem się do niej. Bo powiedziałem, że Straż Marszałkowska podczas naszego protestu w Sejmie zachowywała się bardzo przyzwoicie” – podkreślił lider PO.