Projekt ustawy z poprawkami poparło 11 posłów; przeciwko było trzech posłów; nikt nie wstrzymał się od głosu.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski powiedział PAP, że poparte w środę poprawki upoważniają Komisję Weryfikacyjną do przyznania od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.
"Jest to związane z faktem, że błędne decyzje reprywatyzacyjne nie miały tylko konsekwencji wobec Skarbu Państwa, czy miasta stołecznego Warszawy, ale niejednokrotnie wywoływały niekorzystne konsekwencje wobec lokatorów, którzy byli zmuszeni do opuszczenia mieszkań, często z pominięciem obowiązujących przepisów, bo stosowano groźby, przemoc fizyczną" - podkreślił poseł.
Robert Kropiwnicki (PO) w rozmowie z PAP ocenił, że "to dość ciekawe rozwiązanie". Ale - zaznaczył - odbędzie się ono na koszt miasta Warszawy. "Łatwo rząd rozdaje nie swoje pieniądze. W moim odczuciu może to naruszać autonomię samorządu Warszawy" - zaznaczył poseł PO.
Odnosząc się do tych poprawek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki mówił na posiedzeniu sejmowej komisji, że Komisja Weryfikacyjna będzie miała prawo nakładać np. obowiązek rekompensaty, jeżeli stwierdzi, że doszło do naruszenia prawa przy reprywatyzacji.
"I naszą intencją jest to, aby te środki wracając do budżetu m.st. Warszawy, tak wynika z konstrukcji prawnej, muszą wrócić do m.st. Warszawy, ale żeby były oznaczone na wypłatę odszkodowań dla osób, które zostały pokrzywdzone w wyniku reprywatyzacji. Aby nie dochodziło do takich sytuacji, że środki zostaną przeznaczone na budowę drogi albo wodociągów" - powiedział Jaki.
Wiceminister sprawiedliwości był później pytany dziennikarzy, czy Warszawa może liczyć na pomoc z budżetu państwa w związku zaproponowanym przez sejmową komisję ustawodawczą rozwiązaniem, aby z miejskiego budżetu wypłacane były odszkodowania lokatorom pokrzywdzonym w związku z nieprawidłowościami reprywatyzacyjnymi.
"Do tej pory miasto Warszawa było bardzo szczodre jeśli chodzi o wypłacanie odszkodowań wszystkim cwaniakom reprywatyzacyjnym, to znaczy najpierw otrzymywali kamienice wartą kilkanaście milionów złotych za 50 zł od starszej pani, a potem jeszcze urząd miasta płacił im 5 mln zł odszkodowania za tę kamienicę i na to pieniądze mieli" - odpowiedział.
W myśl innych zaakceptowanych w środek poprawek, Komisja Weryfikacyjna będzie mogła wydać decyzję m.in. o uchyleniu decyzji reprywatyzacyjnej również przed stwierdzeniem sfałszowania dowodów przez sąd lub inny organ, jeżeli m.in. "sfałszowanie dowodu lub popełnienie przestępstwa nie budzi wątpliwości, a wydanie tej decyzji jest niezbędne dla uniknięcia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia ludzkiego albo poważnej szkody dla interesu społecznego lub interesu prywatnego".
Kropiwnicki ocenił, że na mocy tej poprawki Komisja Weryfikacyjna będzie mogła sprawdzać sprawy przed stwierdzeniem, czy doszło do fałszerstwa, do popełnienia przestępstwa. "Czyli to komisja będzie organem sądowym, który faktycznie będzie sprawdzał, czy było przestępstwo, czy było fałszerstwo i to jest niedopuszczalne, w momencie, kiedy działa system sądów (...). Komisja ma ustalać czy było fałszerstwo, czy było przestępstwo, komisja nie ma do tego ani instrumentów, ani uprawnień" - powiedział dziennikarzom Kropiwnicki.
Jedna z kolejnych przyjętych poprawek przewiduje przyznanie prokuratorowi uprawnienia do wystąpienia z żądaniem wznowienia postępowania cywilnego o zapłatę odszkodowania lub dotyczącego zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości w sprawach reprywatyzacyjnych.
Po posiedzeniu sejmowej komisji Jaki ocenił, że maj jest realnym terminem rozpoczęcia pracy Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji w Warszawie.
"Jesteśmy prawie gotowi. Blokada parlamentu spowodowała, że projekt również utknął, tak jak inne projekty rządowe w Sejmie. Sądziłem, że uda nam się rozpocząć prace (komisji) w marcu, teraz myślę, że realnym terminem jest maj" - powiedział wiceminister sprawiedliwości pytany przez dziennikarzy o termin rozpoczęcia prac Komisji Weryfikacyjnej. Dodał, że zrobi wszystko, aby komisja pracowała również w wakacje.
Pytany, czy chciałby stanąć na czele komisji odparł: "To jest decyzja polityczna. Jestem gotowy podjąć to wyzwanie".
Projekt ustawy o "szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem prawa" przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Zapisano w nim, że powołana ustawą komisja weryfikacyjna ma być "organem administracji publicznej stojącym na straży interesu publicznego".
W skład komisji ds. reprywatyzacji wejdzie przewodniczący - wiceminister sprawiedliwości lub spraw wewnętrznych i administracji - powoływany i odwoływany przez premiera na wniosek ministra sprawiedliwości, złożony w porozumieniu z MSWiA, oraz 8 członków (prawników o nieposzlakowanej opinii) powoływanych i odwoływanych przez Sejm.
W pierwotnym porządku obrad środowego posiedzenia sejmowej komisji było również rozpatrzenie projektu ustawy autorstwa PO o uregulowaniu praw do nieruchomości na terenie miasta stołecznego Warszawy. Posłowie jednak nie pracowali nad tym projektem, komisja ma się nim zająć na kolejnym posiedzeniu.