Powstaje międzyresortowy zespół, który przeanalizuje politykę fiskalną wobec górnictwa węgla kamiennego pod kątem możliwości zmniejszenia obciążeń publiczno-prawnych tej branży - wynika z informacji resortu energii. Obecnie średnie obciążenie tony węgla rozmaitymi daninami to ok. 100 zł.

W listopadzie ubiegłego roku obradujący w Katowicach zespół trójstronny ds. bezpieczeństwa socjalnego górników przyjął stanowisko rekomendujące działania na rzecz zmniejszenia obciążeń publiczno-prawnych górnictwa.

W poniedziałek podczas obrad sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa dyrektor departamentu górnictwa w Ministerstwie Energii Anna Margis poinformowała, że prace w tym zakresie podejmie niebawem zespół złożony z przedstawicieli różnych ministerstw. Trwają procedury zmierzające do jego powołania.

"Projektowane jest powołanie takiego zespołu, z tym że musi on przejść procedurę - ponieważ jest to zespół międzyresortowy, musi być zaakceptowany przez Radę Ministrów. Taki zespół będzie powołany" - zapewniła dyrektor.

Dodała, że zespół omówi m.in. sprawy wskazane podczas listopadowych obrad zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników przez Górniczą Izbę Przemysłowo-Handlową.

Wśród zgłoszonych wówczas propozycji zmierzających do zmniejszenia obciążeń górnictwa było m.in. czasowe zawieszenie obowiązku tworzenia funduszu likwidacji zakładu górniczego i zgoda na przeznaczenie zgromadzonych tam środków na inwestycje (chodzi o ok. 400 mln zł "zamrożone" obecnie w tym funduszu), wyłączenie górnictwa z opłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (ok. 100 mln zł rocznie), zwolnienie z akcyzy na energię elektryczną (jako przemysłu energochłonnego) czy rezygnacja z podatku od nieruchomości w podziemnych wyrobiskach.

Odciążenie miałoby też dotyczyć części opłaty eksploatacyjnej na rzecz funduszu ochrony środowiska, która - zamiast do funduszu - mogłaby trafiać na finansowanie zadań własnych związanych z ochroną środowiska.

Z danych Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (GIPH) wynika, że w ciągu minionych pięciu lat górnictwo przekazało do budżetu i związanych z nim instytucji 44,8 mld zł, czyli 34 proc. swoich wpływów ze sprzedaży węgla. Analizy Izby wskazują, że możliwe jest odciążenie górnictwa od rozmaitych opłat na poziomie 1 mld zł rocznie, wobec ponad 6,2 mld zł odprowadzonych przez podmioty sektora górniczego w 2015 r.

Oprócz podatków czy składek na ZUS, górnictwo płaci też rozmaite parapodatki np. na fundusze celowe. Z danych GIPH wynika, że rocznie branża płaci np. ok. 135 mln zł opłaty eksploatacyjnej, a ok. 400 mln zł jest „zamrożone” w obowiązkowym funduszu likwidacji zakładów górniczych. Duże środki pochłania też proces przedłużania koncesji wydobywczych czy koszty dokumentacji geologicznej. 100 mln zł z górnictwa zasila Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Kolejne 100 mln zł dałoby też branży dopuszczalne przepisami zwolnienie z akcyzy na energię dla przemysłów energochłonnych.

Przedstawiciele środowiska górniczego oceniają, że wobec górnictwa jest prowadzona nieprzychylna i restrykcyjna polityka fiskalna, która doprowadziła do takiego poziomu obligatoryjnych obciążeń, który blokuje jego rozwój i utrudnia utrzymanie rentowności przy obecnej trudnej sytuacji na rynkach węgla. Podmioty sektora węglowego płacą ponad 30 podatków, w tym dziewięć specyficznych dla branży górniczej. W minionych sześciu latach średnia wysokość obciążenia każdej tony węgla kamiennego wynosiła ok. 100 zł. (PAP)