Odszedł twórca wrażliwy, legenda kabaretu, artysta obdarzony niezwykłym talentem satyrycznym. Potrafił rozbawić do łez, wskazując jednocześnie absurdy PRL-u - tak wicepremier, minister kultury Piotr Gliński wspomina zmarłego w czwartek Bohdana Smolenia.

"To bardzo smutna wiadomość. Odszedł twórca wrażliwy, legenda kabaretu, artysta obdarzony niezwykłym talentem satyrycznym. Potrafił rozbawić do łez, wskazując jednocześnie na absurdy PRL-u. Pozostanie polską ikoną sztuki kabaretowej. Bardzo będzie nam go brakowało na polskiej scenie" - napisał Gliński w przesłanym PAP w czwartek komentarzu.

W lutym br. wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński przyznał Bohdanowi Smoleniowi Nagrodę Specjalną "w uznaniu nieocenionych zasług dla kultury polskiej, zwłaszcza sztuki kabaretowej". Wręczono ją 29 lutego br. podczas koncertu w warszawskim Teatrze Kamienica, z którego dochód był przeznaczony na kosztowną terapię artysty.

Bohdan Smoleń - legenda polskiego kabaretu, aktor i satyryk - zmarł w czwartek po długiej chorobie. Miał 69 lat.

Największą popularność Smoleń zdobył dzięki występom w kabarecie Tey, u boku Zenona Laskowika. Kojarzony był również z serialową rolą listonosza Edzia ze "Świata według Kiepskich".