Z wnioskiem o emeryturę lepiej wstrzymać się do lipca. W tym roku składki emerytalne i kapitał początkowy za rok 2023 będą waloryzowane wskaźnikiem 114,87 proc., natomiast subkonto – wskaźnikiem 109,91 proc. – poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dla porównania w zeszłym roku współczynnik waloryzacji na koncie wynosił 114,40 proc., a na subkoncie – 109,2 proc.

– To druga w historii największa waloryzacja. Różnica nominalna nie jest duża, jednak realnie w zeszłym roku waloryzacja wyniosła zero. Współczynnik waloryzacji był bowiem równy inflacji. W 2023 r. inflacja była dużo niższa i wyniosła 111,4 proc. Realnie, po odliczeniu inflacji, przyszli emeryci zarobią więc 3,5 proc. Nie ma lokaty bankowej, która dałaby w zeszłym roku niemal 15 proc. zysku – tłumaczy dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego. I podaje przykład – osoba, która w lutym otrzymała 3 tys. zł emerytury, w marcu dostała podwyżkę o 360 zł. Jeśli na emeryturę przeszłaby w kwietniu, naliczono by świadczenie w wysokości 3047 zł. Nie skorzystałaby bowiem z waloryzacji marcowej.

– Podobnie będzie w przypadku osoby, która zamiast przejść na emeryturę w czerwcu, poczeka do lipca. Premia za wstrzemięźliwość wyniesie kilkanaście procent i już po kilku miesiącach z nawiązką „zwróci” utraconą emeryturę z czerwca – tłumaczy dr Lasocki.

Kwota comiesięcznego świadczenia dzięki złożeniu wniosku w lipcu, a nie w czerwcu, będzie o kilkaset złotych wyższa.

Zgodnie z przepisami ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497) wysokość wskaźnika waloryzacji składek zależy od inflacji i wzrostu przypisu składek emerytalnych w poprzednim roku. Waloryzacja nie może być ujemna. ZUS co roku waloryzuje środki na kontach ubezpieczonych – tak by nie traciły na wartości przez inflację. Waloryzacja przeprowadzana jest 1 czerwca.

– Ale dotyczy ona osób, które jeszcze nie są emerytami. Waloryzacja marcowa dotyczy zaś osób, które już otrzymują świadczenia emerytalno-rentowe. Aby skorzystać z opłacalniejszej waloryzacji, najlepiej na emeryturę przejść albo w lutym, albo w lipcu. Można na tym co miesiąc zyskać kilkaset złotych. Jeśli ktoś rozwiązał już umowę o pracę, lepiej nawet pożyć miesiąc z oszczędności i wniosek złożyć dopiero w lipcu. To się opłaci – mówi dr Lasocki.

Zapisane na kontach i subkontach pieniądze po osiągnięciu wieku emerytalnego są podstawą do obliczenia wysokości emerytur. Informacje o wysokości zgromadzonych składek można sprawdzić online na Platformie Usług Elektronicznych (PUE). Zasada jest prosta – im wyższy zgromadzimy kapitał i im później przejdziemy na emeryturę, tym świadczenie będzie wyższe. Duże znaczenie ma miesiąc, w którym złożymy wniosek o emeryturę. ©℗