To słowo-klucz ostatnich kilku dni na Białorusi – kraju, którego mieszkańcy wyszli na ulice zmęczeni 26-letnimi rządami Aliaksandra Łukaszenki, a w szczególności jego lekceważącym podejściem do pandemii koronawirusa oraz kolejnymi, nieuczciwymi wyborami, do udziału w których nie dopuszczono żadnego kontrkandydata. Poza Swiatłaną Cichanouską, co do której władze liczyły, że będzie łatwym przeciwnikiem, bo uda się ją zastraszyć. Nic bardziej mylnego, o czym świadczy chociażby brutalność tamtejszej policji. Otwarte jednak pozostaje pytanie: co dalej? Czy protesty zwiastują koniec rządów Łukaszenki? Na te i inne pytania w tym odcinku odpowie Michał Potocki, dziennikarz „DGP” i autor trzech, fascynujących książek o wschodzie.